środa, 16 marca 2016

Wielkanocny stroik i murzynek bez jajek

    Wielkanocny stroik zrobiłam z papierowej wikliny, karton i tego, co miałam w domowych zakamarkach. Najwięcej czasu zajęło mi skręcanie papierowych rurek. Rurki poskręcałam w spirale i nakleiłam na karton, pomalowałam na zielono farbą akrylową taką sprzedawaną jako próbki. Potem polakierowałam i nakleiłam całą resztę. 


   Murzynek bez jajek to bardzo smaczne i szybkie w robieniu ciasto. Przepis dostałam kiedyś od Mamy. Ciasto można modyfikować według własnych upodobań. Ja dodaję zawsze sporo bakalii i przyprawę do piernika. Z wierzchu można polać ciasto czekoladą albo dowolna polewą, ale bez niczego też jest wyśmienite.


Przepis na ciasto:
- 2 szklanki zsiadłego mleka lub kefiru, jogurtu, maślanki,
- 1/2 szklanki oleju,
- 2 łyżki dowolnego dżemu lub powideł,
- 1 szklanka cukru,
2 łyżki kakao,
- 3 szklanki mąki,
- 2 płaskie łyżeczki sody,
- bakalie,
- cukier waniliowy lub przyprawa do pierników albo inny zapach,

Wykonanie: wszystkie składniki zmieszać, wlać do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką foremki i piec ok. 40 min. w średnio nagrzanym piekarniku (ok. 160 C).

sobota, 5 marca 2016

Biały szal na drutach

   Na pożegnanie zimy zrobiłam drugi szal tym samym wzorem co czerwony. Biały też ma swój urok, ale mi bardziej podoba się chyba ten w  intensywnym odcieniu czerwieni. Strasznie dłużyło mi się robienie tego szala, ale w końcu dotarłam do mety. Szal jest bardzo cieplutki, zrobiłam go z włóczki Diament - 80% angory, 20% akrylu, na drutach nr 6. Zużyłam 3 motki włóczki. W tym sezonie już chyba go nie ponoszę, poczeka do przyszłej zimy. 


 Szal w wersji na płasko.


Szal - zamotek.


Zwisające ogony.


Przepięknie kwitnące i pachnące hiacynty jako zwiastun wiosny.


niedziela, 7 lutego 2016

Szydełkowa zawieszka

  Szydełkowa zawiesza a może raczej szydełkowe sznurki. Zrobiłam je z włóczki,która pozostała mi po zielonym wdzianku, a kwiatki zostały po szydełkowym worze. Wykorzystałam więc resztki. Najbardziej lubię własnie takie projekty resztkowe według własnej wyobraźni. Efekt końcowy jest czasem zadziwiający. Zawieszka ma za zadanie trochę ugrzać odsłonięty dekolt i nadać wyrazu garderobie. Zawieszkę zrobiłam oczkami ścisłymi a co 25 rzędów zrobiłam kółko ze słupków, mające imitować drobne listki. Całość zamotałam i z tyłu przewiązałam włóczką w tym samym kolorze, żeby kompozycja nie "uciekała" podczas noszenia ;)).



Wersja wieszakowa.


Wersja według mojej stylizacji.