poniedziałek, 21 października 2019

Kocyk z kwadratów babuni

   Kocyk z kwadratów babuni robiłam blisko rok, oczywiście z mniejszymi lub większymi przerwami, w tak zwanym międzyczasie. Kolorowe niteczki bawełny najbardziej mnie nęciły w ciemne, pochmurne dni. Wtedy łapałam za szydełko, i rozjaśniałam sobie szare niebo, własnie tymi kolorowymi moteczkami. 
    Teraz trochę szczegółów technicznych. Pled powstał z 260 kwadracików, co jak obliczyłam kosztowało mnie około 12 dni pracy po 8 godzin dziennie. No i teraz niech mi ktoś powie, że rękodzieło ma być tanie. Nie może być tanie, bo to długie minuty i godziny spędzone nad jakimś projektem. Kto chciałby siedzieć prawie pół miesiąca i zarobić tyle co za dniówkę albo dwie? Pewnie nikt. Nie liczyłam, ile zużyłam bawełny, ale cały koc waży 1,300 kg, więc kto chce może sobie to łatwo obliczyć. Najwięcej zużyłam koloru białego. Wszystkie kwadraty i wykończenie robiłam szydełkiem nr 3,5.
   Robienie kocyka bardzo mi się dłużyło, pomimo tego, że kolorowe kwadraty przerabiałam z prawdziwa przyjemnością. Jednak najgorsze było chowanie nieskończonych ilości nitek. Nie spodziewałam się, że zajmie mi to tyle czasu. Efekt końcowy wynagradza jednak trudy tworzenia :)).


Wzór na pled zaczerpnęłam z książki Melody Griffiths Narzuty, serwety, szale na szydełku.



Kwadraty to róże i stokrotki, powyżej prawa strona.


Lewa strona kocyka.


   Pled w całej okazałości, jego wymiary to 170 cm x 120 cm.