sobota, 9 listopada 2019

Poncho z resztek

   Za oknem coraz chłodniej, dlatego z wielką przyjemnością złapałam za druty i wydziergałam poncho. Przyjemność była w robieniu jak i macaniu cieplutkich wełnianych włóczek, które zostały mi po innych projektach. 
   Ponczo to dwa kawałki dzianiny zszyte razem. Dłuższy bok ma nieco ponad 90 cm, a krótszy 55 cm. Po zrobieniu obu prostokątów, należy przyłożyć krótszy bok do dłuższego i zszyć, podobnie postępujemy z drugim końcem robótki. I to cała filozofia tego projektu. Dekolt wykończyłam szydełkiem, półsłupkami. Całość robiłam a drutach nr 4, pojedynczym ściegiem ryżowym. Zużyłam ok 40 dag włóczek w różnych kolorach. 
   Dzianinka jest bardzo ciepła, można ją nosić na kilka sposobów. Najważniejsze jest jednak to, że resztki zostały zagospodarowane i zajmują mniej miejsca w szafie ;).


Poncho można nosić w ten sposób, że z przodu i tyłu jest krócej,a przy rękawach dłuższe boki. 


Można też nosić w tradycyjny sposób, krótko na bokach, długi róg z przodu. Poncho dobrze wygląda też z paskiem przewiązanym w talii.


   A to jesienna niespodzianka. Bergenia zakwitła drugi raz jesienią :)).