tag:blogger.com,1999:blog-20556799826538054412024-03-09T10:21:29.356+01:00 nemolaczekBlog o robótkach ręcznych - szydełko, druty, szycie.nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.comBlogger233125tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-61484101880263496562024-01-23T19:48:00.001+01:002024-01-23T19:54:22.459+01:00Golf robiony na drutach wzorem reliefowym<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Zrobiłam kolejny zimowy sweterek w kolorze stalowym. Dlaczego ten odcień producenci włóczki nazywają stalowy? Nie wiem. Dla mnie to brudny niebieski. Stalowy bardziej kojarzy mi się z szarościami. W każdym bądź razie kolor jest przyjemny, fajnie komponuje się z dżinsami. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Na sweterek zużyłam ok. 500 g włóczki Polo, w dobrym składzie pół na pół wełna z akrylem. Ściągacze i golf przerabiałam na drutach nr 4, a resztę na drutach nr 4,5. Przód i tył robiłam prosto, bez podkroju pachy. Jedynie wymodelowałam trochę dekolt. Jednorazowo zamknęłam 36 oczek, a potem w co drugim rzędzie zamykałam 1 raz 2 oczka i kilka razy po 1 oczku. Golf przerabiałam na drutach z żyłką. Przód i tył zaczęłam od nabrania 120 oczek na ściągacz, a potem rozplanowałam bardzo prosty wzór reliefowy, który nadał włóczce trochę efektu przestrzennego. Na ściągacz rękawa nabrałam 60 oczek i w okolicach łokcia zaczęłam dodawać po jednym oczku w co drugim rzędzie. </span><span style="font-size: medium;">Sweterek ma uniwersalny fason i rozmiar. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Wzór reliefowy</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">1 rząd - oczko brzegowe, 2 oczka prawe, 4 oczka lewe,</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">2 rząd i wszystkie parzyste przerabiać tak jak oczka schodzą z drutu</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">3 rząd - o brzegowe, 3 oczka lewe, 2 oczko prawe, 1 oczko lewe</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Wzór jest bardzo prosty, oczka same schodzą z drutów. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjElmeF1QAmN1lcwkdMuJHDvJDAp3GclITAB5TqNHiFzOD1elIDtnVvnCJmoUG9p2_4YlGBDU_l_UeDHJwh_71TE3zy907q6xyjrANyC-x-YfYsWGEnmLEf-7HwYqId4bELoKCvlDjhu9dsDVgV1_Mtu8ElgUNjwdum30lCoTkMCJpK0vx_IRSSaKIxmg/s3558/IMG_20240123_090740.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="3558" data-original-width="1804" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjElmeF1QAmN1lcwkdMuJHDvJDAp3GclITAB5TqNHiFzOD1elIDtnVvnCJmoUG9p2_4YlGBDU_l_UeDHJwh_71TE3zy907q6xyjrANyC-x-YfYsWGEnmLEf-7HwYqId4bELoKCvlDjhu9dsDVgV1_Mtu8ElgUNjwdum30lCoTkMCJpK0vx_IRSSaKIxmg/w324-h640/IMG_20240123_090740.jpg" width="324" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Przód swetra</span></td></tr></tbody></table><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7SCQ2ySKEFgupD9mCZP1a0OkFMmK63FnOIR2RoLzrczm4lIPK-s08E7gKDGWl-tWJ0Fpeezb6qpQiBgNnsoNphqeCU6zdjBJU3vApRP-iTu_l4fpDQyn4_nAZ4lv1X-6-hQjzFsUHUkMzKyecUd8Tzl65vlCABp2yNliur06Zgs3prF4wSiIjKLjsIl8/s3189/IMG_20240123_090810.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="3189" data-original-width="1770" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7SCQ2ySKEFgupD9mCZP1a0OkFMmK63FnOIR2RoLzrczm4lIPK-s08E7gKDGWl-tWJ0Fpeezb6qpQiBgNnsoNphqeCU6zdjBJU3vApRP-iTu_l4fpDQyn4_nAZ4lv1X-6-hQjzFsUHUkMzKyecUd8Tzl65vlCABp2yNliur06Zgs3prF4wSiIjKLjsIl8/w356-h640/IMG_20240123_090810.jpg" width="356" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Tył swetra taki sam jak przód, tylko bez podkroju szyi.</span></td></tr></tbody></table><span style="font-size: medium;"><br /> Sweterek gotowy, tylko zima w odwrocie :)))). </span><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p><span style="font-size: medium;"> </span>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-42584753053520904802023-12-06T19:54:00.002+01:002023-12-06T19:54:19.777+01:00Szydełkowy sweterek w kolorze morskim <p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Zrobiłam kolejny sweterek który można wpasować w odcienie niebieskości ... chyba lubię ten kolor, bo mam już w szafie kilka w tej barwie. Sweterek jest cieniutki ale bardzo ciepły, bo ma w składzie 49 procent wełny. Trochę mi zeszło na tej robótce, bo zaczęłam ją parę miesięcy temu i jakoś nie mogłam się zmobilizować do zakończenia jej. No, ale jakoś udało się. Chyba ta zimowa aura tak mnie zmobilizowała 😊😉.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Na sweterek zużyłam ok. 250 g włóczki. Cieniutkiej ale bardzo wydajnej. Długość nitki w motku to aż 800 m. Całość robiłam na szydełku nr 2,5. Wzorek bardzo prosty w wykonaniu i dający fajny efekt wizualny. Robiłam już nim brązową bluzeczkę, którą prezentowałam w <a href="https://nemolaczek.blogspot.com/2020/07/bluzeczka-na-szydeku-z-muszelkowym.html">tym poście</a>. Rękawy częściowo wymodelowałam, zrobiłam lekki podkrój pod pachą. Dekolt wykończyłam wzorem muszelkowym.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Sweterek jest cieplutki i bardzo lekki. I przede wszystkim taka cienka dzianina nie pogrubia 😉. </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqIslTH0bn0IT5GMW8vbt8Nl5EutdVZ8OOKY57KOMXWilo7sDJRjnFeTPmwMAqXXEBECOIRGHUIj6OUIUa5-Y4is4K1lC9wssDVBd03PQ-RQf_WQJkTGoqi48xTB-heQ-6a6BxsIgFyXLSwKlAhwVWAyQoJGj0cSize3Ql_YRKn1LRDRRoIzGspopDLZQ/s2652/IMG_20231203_132620.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2652" data-original-width="1782" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqIslTH0bn0IT5GMW8vbt8Nl5EutdVZ8OOKY57KOMXWilo7sDJRjnFeTPmwMAqXXEBECOIRGHUIj6OUIUa5-Y4is4K1lC9wssDVBd03PQ-RQf_WQJkTGoqi48xTB-heQ-6a6BxsIgFyXLSwKlAhwVWAyQoJGj0cSize3Ql_YRKn1LRDRRoIzGspopDLZQ/w430-h640/IMG_20231203_132620.jpg" width="430" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Sweterek jest w kolorze morskim z przewagą niebieskiego.</span></p><p></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-47791648167689687132023-12-05T21:55:00.000+01:002023-12-05T21:55:05.778+01:00Czapka, szalik i mitenki<p><span style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Zima przyszła jak za dawnych czasów. Śniegu napadało, mrozem ścisnęło, a mi w oczy wpadła, ta oto włóczka w kolorze zimowego nieba o zachodzie słońca. Fiolety, szarości na przemian z zimnym kolorem niebieskim, poprzetykane nopkami w przewadze białego koloru od razu skojarzyły mi się z zimą i wprowadziły w świąteczny nastrój. Włóczka jest dosyć miękka, ma w składzie 20 procent wełny. Jest więc umiarkowanie ciepła. Całość robiłam na drutach nr 4. Zużyłam 30 dag włóczki plus nieco szarego akrylu, który dodałam do czapki.</span></span></p><br /><br /><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNAI726mhrobbqQTSO4BVsj71TU7XPlgsML8dNUIOwuBLLz3LYy_hsmNnWcl8V8lFwOcGcwG0kBWM4pt1BxkmKNKi0rVtxEZEEjg3XvSJ6EMD4tuc87aS_6qwEucDQbfLEMmDi-OIXbiAual7aru6MOxJtTnMeZ2MJOK3Nq8bpMEQoprhd9g3shOIUS-Y/s1911/IMG_20231203_133252.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1809" data-original-width="1911" height="606" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNAI726mhrobbqQTSO4BVsj71TU7XPlgsML8dNUIOwuBLLz3LYy_hsmNnWcl8V8lFwOcGcwG0kBWM4pt1BxkmKNKi0rVtxEZEEjg3XvSJ6EMD4tuc87aS_6qwEucDQbfLEMmDi-OIXbiAual7aru6MOxJtTnMeZ2MJOK3Nq8bpMEQoprhd9g3shOIUS-Y/w640-h606/IMG_20231203_133252.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Komplet zawsze dobrze się prezentuje 😊<br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"> Chciałam, aby czapka była dosyć ciepła i sztywniejsza, więc dodałam do nitki dodatkowo szary akryl. Jestem zadowolona z efektu, bo w ogóle tego zabiegu nie widać w robótce.</div><br /><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcDnOc_qgHPOe5Tlyimxu6tmVuJk_z6mb_-tH3kAJMXkM9ff4zHbb9_aXGHKWQq2blPirw56veNb_gM-Akz1_Q6UwXs_TXIxRqZaG5EzABPpUTULvLX-QTzYTlhwfefUxoKXuEsLiC3GqfxOCVUIEPWqUQI6OM2-iCEkftmVdhfjqf9LjqKWZfgiyisqE/s3779/IMG_20231203_133218.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3779" data-original-width="1722" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcDnOc_qgHPOe5Tlyimxu6tmVuJk_z6mb_-tH3kAJMXkM9ff4zHbb9_aXGHKWQq2blPirw56veNb_gM-Akz1_Q6UwXs_TXIxRqZaG5EzABPpUTULvLX-QTzYTlhwfefUxoKXuEsLiC3GqfxOCVUIEPWqUQI6OM2-iCEkftmVdhfjqf9LjqKWZfgiyisqE/w292-h640/IMG_20231203_133218.jpg" width="292" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCMTqP61FLs5tiDKwIuICyRsOjTu2CV1lY8dlFuYoBGKRScLqIgGAJbi_W3IuBVpvcGeKaGfr__ycA2wx5WzNmsk15UfgHfmZ1Js9gd3ycOlplHazzL8LxWeR58YxlmJexAdYv_1J4qr0yInMhSBzEsu9mTPtVOvfeG8RDsSIpMHjZ4YF739xoAe4ttFM/s2217/IMG_20231203_133327.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2217" data-original-width="1777" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCMTqP61FLs5tiDKwIuICyRsOjTu2CV1lY8dlFuYoBGKRScLqIgGAJbi_W3IuBVpvcGeKaGfr__ycA2wx5WzNmsk15UfgHfmZ1Js9gd3ycOlplHazzL8LxWeR58YxlmJexAdYv_1J4qr0yInMhSBzEsu9mTPtVOvfeG8RDsSIpMHjZ4YF739xoAe4ttFM/s320/IMG_20231203_133327.jpg" width="256" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Szalik jest dosyć szeroki, nie za długi. Wystarczający do dobrego opatulenia się. Włóczki starczyło jeszcze na mitenki. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Czapkę robiłam na drutach z żyłką. Nabrałam ok 60 oczek i po przerobieniu odpowiedniej wysokości zakończyłam robótkę. Następnie igłą do dzianiny nabrałam każde oczko na nitkę i mocno ściągnęłam, a następnie kilka razy przeszyłam na lewej stronie. Pompona już nie robiłam, bo nie lubię. Mitenki robiłam na zwykłych drutach i zszyłam je wzdłuż jednego boku. Jedynie wokół kciuka przerabiałam robótkę na czterech drutach. </span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Podobno zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, więc komplecik jeszcze się przyda. Mitenki dodatkowo można nałożyć na cieńsze rękawiczki.</span></div></td></tr></tbody></table><br /><p></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-29955318003605842582023-10-04T21:29:00.000+02:002023-10-04T21:29:02.659+02:00Sweterek z okrągłym karczkiem<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Sweterek ze wzorem kwiatów na karczku zobaczyłam przeglądając strony internetowe. Spodobał mi się na tyle, że spróbowałam go odtworzyć. Całe przedsięwzięcie okupiłam wielokrotnym pruciem i zaczynaniem robótki od nowa. Asekurowałam się filmikami na YouTube . Ale zawzięłam się i sweterek skończyłam.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Dzianina jest robiona od góry, dzięki temu nie ma szwów bocznych. Karczek robiony jest osobno, bo po wyrobieniu należy robótkę odwrócić tak, aby wzór kwiatów był na odpowiednim miejscu - kwiaty do góry, łodygi do dołu. Potem wszystko było przerabiane razem. Początkowo nie planowałam zapięcia, miały być tylko troczki , ale po namyśle zdecydowałam się na guziki i myślę, że w tej wersji sweterek wygląda lepiej. Musiałam pokombinować z zapięciem i wymyśliłam sobie, że zrobię na te guziki pętelki. Kombinacja wynikła z tego, że nie zrobiłam dziurek w plisie, bo nie planowałam guzików. Pętelki zrobiłam z kilku oczek łańcuszka, które doszyłam do plisy. Myślę, że te pętelki też mają swój urok. Na sweterek zużyłam 60 dag mieszanki bawełny z wiskozą o wdzięcznej nazwie Sonatka. Wykorzystałam wszystko co do niteczki, ale rękaw też musiałam pruć, bo zabrakło mi włóczki dosłownie na dwa rzędy. Nigdzie już nie dostałam tej włóczki, bo jej chyba już nie produkują, więc zdecydowałam się na sprucie rękawa i zrobienia go trochę ściślej. To była dobra decyzja. Nie tylko starczyło mi włóczki na rękaw ale zostało jeszcze na pętelki do guzików. Całość robiłam szydełkiem nr 3,5. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Sweterek idealnie pasuje do letnich ubrań, szczególnie podczas chłodnych poranków i wieczorów. Bawełna jest przyjemna w dotyku a dzięki dodatkowi wiskozy ładnie połyskuje. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh5CPVRAbrOLKw2oa8A-cT6BictB7vVh1rdtP8UeWWH3TXJPov9hlz-ctUS_o6ddDEeYVgEJfe5wnwfbP24evJnQinXCypbzHpoMgZhUQwKpZpgrkfhTx7TAIB1NlgNtIFylBfc-ASkYJlRY8wO1H4rfoEkNrMOsv7aNS4k-Et7dp4ZSspkEN_bUE0Pxc/s3002/IMG_20230828_142457.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3002" data-original-width="1840" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh5CPVRAbrOLKw2oa8A-cT6BictB7vVh1rdtP8UeWWH3TXJPov9hlz-ctUS_o6ddDEeYVgEJfe5wnwfbP24evJnQinXCypbzHpoMgZhUQwKpZpgrkfhTx7TAIB1NlgNtIFylBfc-ASkYJlRY8wO1H4rfoEkNrMOsv7aNS4k-Et7dp4ZSspkEN_bUE0Pxc/w392-h640/IMG_20230828_142457.jpg" width="392" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Przód sweterka w kolorze ecru.</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihRo2R8CxkaGAeXiOiQF2OgGvutCvhyPAQ6L1tN_WhPmh6v82a3GN9vgvQoh4IVEVXTdjMNuyRC1C0uBTj-l_zNa8EkL5QAt1OEJhkmu3jN-wbZoqKXRWif7t5sFv7qtGp2jk_VdeTb0G2ZxQ5Xw5BQjwuMsKGZrMrkgzogtUlWJOqZ5joVjPaea6k58g/s2783/IMG_20230828_142546.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2783" data-original-width="1790" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihRo2R8CxkaGAeXiOiQF2OgGvutCvhyPAQ6L1tN_WhPmh6v82a3GN9vgvQoh4IVEVXTdjMNuyRC1C0uBTj-l_zNa8EkL5QAt1OEJhkmu3jN-wbZoqKXRWif7t5sFv7qtGp2jk_VdeTb0G2ZxQ5Xw5BQjwuMsKGZrMrkgzogtUlWJOqZ5joVjPaea6k58g/w413-h640/IMG_20230828_142546.jpg" width="413" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Tył dzianiny z widocznym karczkiem.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-21379340622313953522023-02-20T12:37:00.002+01:002023-02-20T12:37:47.445+01:00Kamizelka na drutach<p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Bardzo lubię kamizelki. To taka fajna część garderoby, która nie tylko daje ciepło w chłodniejsze dni, ale też nadaje charakteru całej stylizacji. Kamizelkę zrobiłam z resztki włóczki, która została mi po wydzierganiu zamaszystego swetra, który prezentowałam w tym <a href="https://nemolaczek.blogspot.com/search?updated-max=2022-01-30T17:58:00%2B01:00&max-results=3&start=3&by-date=false" target="_blank">poście</a>. Zużyłam nieco ponad 30 dag włóczki. Miałam cichą nadzieję, że starczy mi materiału na sweterek, ale niestety ciut było za mało. A obiecałam sobie, że żadnej nowej włóczki już nie kupię, dopóki nie wykorzystam zapasów. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Kamizelkę zrobiłam prostym wzorem warkocza. Dla urozmaicenia kolejne rzędy są przesunięte względem siebie o połowę. Całość robótki robiłam na drutach nr 6, a ściągacze na drutach nr 5,5. Ściągacz przy dekolcie robiłam na drutach okrągłych. Nie robiłam podkroju pach, cała robótka ma kształt prostokąta, tylko wymodelowałam podkrój szyi. Kamizelka fajnie układa się na figurze, a górna część robótki razem ze ściągaczami tworzy fajny mini rękawek. Nie za wąski i nie za szeroki. Włóczka ma w składzie sporo wełny, więc wyrób jest bardzo ciepły. Popielaty kolor pasuje w zasadzie do wszystkiego.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Jak już wspomniałam mam jeszcze sporo zapasów włóczek kupionych pod wpływem impulsu lub na zasadzie "przyda się". Zastanawiam się kiedy ja to wszystko wyrobię? Nie wspomnę o zapasach kordonka i materiałów. Staram się ograniczać już kupowanie nowych materiałów, a jeśli już to tylko to co jest mi aktualnie potrzebne. Z drugiej strony jak mam jakiś pomysł, to zazwyczaj mam wszystko pod ręką ;)). </span><span style="font-size: large;"> </span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVbxxaBNtKZib0VaW1Mq6I0rvCPh2Roytf3DcIOKNJC3gdK6zwmu2G0yXLxF57wvWc3Ig1R1pG5PYAbzOh50H2mRjqf0SwwerRK0juzbjSbOd92Ao7KJpUBwhpIgp35_vU91ykPkoszw4N-F0LYStvFHpSGpg1oFsMQxAC_P6QsU54byVILF8dUh92/s3064/IMG_20230220_111213.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3064" data-original-width="1787" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVbxxaBNtKZib0VaW1Mq6I0rvCPh2Roytf3DcIOKNJC3gdK6zwmu2G0yXLxF57wvWc3Ig1R1pG5PYAbzOh50H2mRjqf0SwwerRK0juzbjSbOd92Ao7KJpUBwhpIgp35_vU91ykPkoszw4N-F0LYStvFHpSGpg1oFsMQxAC_P6QsU54byVILF8dUh92/w374-h640/IMG_20230220_111213.jpg" width="374" /></a></div><div><br /></div><span style="font-size: medium;">Kamizelka od przodu. Na wzór składają się 2 rzędy warkocza, zrobiłam 3 powtórzenia, czyli 8 rzędów (pojedynczego) warkocza. </span><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLkF1V_TJa1os8n1LORHpp8t5TVVrOq0d1z7ugVhZ4K9gHNG4MhDmLq2wQmjyhunSCbJ2Te_Zbnbnb27XO_vghjU8rzMn-csIHkT2jZhY4i_juWwJSSbpHIifBTWM0qXeFWvZSt5cU6LWZXbT0RtbUya776cO8a9JJsv9S9sPB-_DVnSWZl58ivPUA/s3179/IMG_20230220_111329.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3179" data-original-width="1755" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLkF1V_TJa1os8n1LORHpp8t5TVVrOq0d1z7ugVhZ4K9gHNG4MhDmLq2wQmjyhunSCbJ2Te_Zbnbnb27XO_vghjU8rzMn-csIHkT2jZhY4i_juWwJSSbpHIifBTWM0qXeFWvZSt5cU6LWZXbT0RtbUya776cO8a9JJsv9S9sPB-_DVnSWZl58ivPUA/w354-h640/IMG_20230220_111329.jpg" width="354" /></a></div><div><br /></div><span style="font-size: medium;">Ujęcie nieco z boku, Tył jest identyczny, tylko nie modelowałam podkroju szyi. Zakończyłam robótkę na prosto.</span><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-80082386162313804232023-02-08T20:55:00.000+01:002023-02-08T20:55:07.692+01:00Kuchenny fartuszek<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Dawno nic nie szyłam, a mam sporo zapasów różnych materiałów. W ubiegłym roku zaczęłam projekt patchworku, ale z różnych przyczyn leży odrzucony w kąt. Z tym szyciem u mnie jest tak, że muszę mieć natchnienie. Nie ma natchnienia, nie ma szycia. No cóż już tak mam. W przeciwieństwie do dziergania. Zawsze mam pod ręką jakąś robótkę. Wystarczy mi jakiś przebłysk pomysłu i mogę dziergać wszędzie i o każdej porze. Może to wynika z faktu, że przy szyciu jest więcej bałaganu.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Na razie zaczęłam od małego i szybkiego do uszycia projektu fartucha kuchennego. Podobny fason fartucha uszyłam i prezentowałam kilka <a href="https://nemolaczek.blogspot.com/2014/07/jak-uszyc-prosty-fartuch-kuchenny.html">postów</a> wstecz. Na uszycie tego prostego fartucha wykorzystałam materiał o długości 80 cm i szerokości 70 cm plus materiał na sznurek. Wykorzystałam resztki i sztukowałam pasek. Po bokach fartucha zrobiłam tuneliki, przez które przeciągnęłam sznurek. Zrobienie wykroju (robiłam od razu na materiale), wykrojenie i zszycie oraz odprasowanie zajęło mi ok. 1 godzinę. Jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu, tym bardziej, że materiał ma bardzo przyjemny wzorek.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Fartuch kuchenny ma tyle samo zwolenników co przeciwników. Ja należę do tych pierwszych. Doceniłam zalety odzieży ochronnej, bo lubię gotować i piec ciasta. No i nie da się zazwyczaj po tych czynnościach wyglądać świeżo, zawsze coś się przyklei do ubrania. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2efF1QTqujbBimryIzkgPSPaQMkmBYkx6NzF1cIWWxGhYO_xgoiToWDC9a8eHrEICCArJO-CzqRVqkD0aYzKCUQaYbQyXJO8ntxXJhBReGgUGmk63KWlnM92VwhKpp0ZKHmcEkvS3fmu_XQF-Yea8RWkVuc1gglsOgMjO2bKO_8WXXQXkAJHVJfs1/s1796/IMG_20230206_104507.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1796" data-original-width="1456" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2efF1QTqujbBimryIzkgPSPaQMkmBYkx6NzF1cIWWxGhYO_xgoiToWDC9a8eHrEICCArJO-CzqRVqkD0aYzKCUQaYbQyXJO8ntxXJhBReGgUGmk63KWlnM92VwhKpp0ZKHmcEkvS3fmu_XQF-Yea8RWkVuc1gglsOgMjO2bKO_8WXXQXkAJHVJfs1/w518-h640/IMG_20230206_104507.jpg" width="518" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Fartuszek ma regulowane sznurki, w zależności od potrzeb. Rozmiar raczej uniwersalny.</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3TtOyqqzc2lp4p6uTj1tVKbcEKFE-oxu5p1zh02gXMQ2pp_c5AOlE9vzmr-lIml0SpWZyCoJqdesLHlOsyqI2hHq4Nm47ekjjmhrXRafbGqlRA9ON7AW6umD6i86EARVAUIT8OMwlDofkxcL6iwnMMBb8o1zH47SRk6kZgxGl84OVEmQQ7pb4wRse/s2045/IMG_20230206_104916.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2045" data-original-width="1782" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3TtOyqqzc2lp4p6uTj1tVKbcEKFE-oxu5p1zh02gXMQ2pp_c5AOlE9vzmr-lIml0SpWZyCoJqdesLHlOsyqI2hHq4Nm47ekjjmhrXRafbGqlRA9ON7AW6umD6i86EARVAUIT8OMwlDofkxcL6iwnMMBb8o1zH47SRk6kZgxGl84OVEmQQ7pb4wRse/w558-h640/IMG_20230206_104916.jpg" width="558" /></a></div><br /></div><span style="font-size: medium;">Fartuch rozłożony na płasko. Na końcach sznurka warto zawiązać supełki, żeby przypadkowo nie wysunęły się z tunelików. <br /></span><p style="text-align: justify;"><br /></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-65549096517268828642022-12-12T21:10:00.001+01:002022-12-12T21:10:17.500+01:00Zimowy sweterek<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Zrobiło się zimno i poprószyło nieco śniegiem. Śmiać mi się chce, jak czytam i słucham te wszystkie biadolenia na temat zimy. Tych wszystkich ataków śnieżyc, śniegu po kostki i straszliwych mrozów po - 3, 4 stopnie. Ludzie, którzy to piszą chyba są za młodzi i nie widzieli jak wygląda prawdziwa zima w naszej części świata. Kiedyś podnosiło się alert jak temperatury spadały poniżej - 10 stopni. Śnieg po kolana nikogo nie dziwił, a i ten spadający z nieba też nie był czymś nadzwyczajnym. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Mój zimowy sweterek wpisuje się idealnie w aktualny stan pogodowy. Jest dosyć gruby i ciepły. Świetnie grzeje, bo ma 50% wełny. Całość robiłam na drutach nr 7, ściegiem francuskim. Wzór swetra jest prosty. Składa się z prostokątów, wykonanych bez podkroju szyi. Tylko rękawy są trochę modelowane i zwężane przy nadgarstkach, bo nie lubię, kiedy są szerokie. W obu przodach dodałam po 5 oczek więcej, żeby był naddatek na plisy zapięcia. Dziurki na guziki obrębiłam igłą. Brzegi wykończyłam na szydełku oczkami rakowymi. Muszę przyznać, że zabierałam się za ten projekt z wielką niechęcią. Nie byłam pewna efektu końcowego. Jednak po wykończeniu i upraniu bardzo mi się ten sweterek spodobał. Lubię też ostatnio ten sposób wykończenia dekoltu, a właściwie jego brak. Dzięki temu można nosić dzianinę bardzo pod szyję lub wyłożyć sobie w formie kołnierza. No i co tu będę ściemniała, roboty przy takim wykończeniu też mniej ;)).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Sweter jest ciepły może być noszony jako odzież wierzchnia również w inne pory roku, kiedy będą chłodniejsze dni. No, może oprócz lata, chyba, że będzie poniżej 10 stopni za oknem :)))). </span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiub--s4O95Xveo3Ji-0ci1DIsWDqsNuWQcEOrUocfexrLX8NkTFlfiQJZYtfhZuciXCYpBkXWbBswMaXeAAbIRlEFtPmHp-mXeroJcy46nNqtszw8a3yyFVnWnmkfC78loPQ-fA8fdTsiHAyDmyApNt1MJKD1JcUqjZG0kYofZgojK521mCu5BRM3b/s2717/IMG_20221212_092842.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2717" data-original-width="1837" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiub--s4O95Xveo3Ji-0ci1DIsWDqsNuWQcEOrUocfexrLX8NkTFlfiQJZYtfhZuciXCYpBkXWbBswMaXeAAbIRlEFtPmHp-mXeroJcy46nNqtszw8a3yyFVnWnmkfC78loPQ-fA8fdTsiHAyDmyApNt1MJKD1JcUqjZG0kYofZgojK521mCu5BRM3b/w432-h640/IMG_20221212_092842.jpg" width="432" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Sweter noszony jako żakiet z kołnierzem.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinht3XNmAd8BpcRgaLmmo9F_FqQ51VeUS1CbavXDnUddRYN5WOOI9yxlW5DQyUvd-l3CudZSSKwxBbCB1j87kEJmeEdW6OrC1E3GsLCWiy8ohnBZiaJn7ex4p2XGbInM9qBVP2ZVBf7o6Rw2ha7qHPN4fmjnVhn_MbHNvfVR3gBnrS5hzMFiVUB8OU/s3058/IMG_20221212_092813.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3058" data-original-width="1837" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinht3XNmAd8BpcRgaLmmo9F_FqQ51VeUS1CbavXDnUddRYN5WOOI9yxlW5DQyUvd-l3CudZSSKwxBbCB1j87kEJmeEdW6OrC1E3GsLCWiy8ohnBZiaJn7ex4p2XGbInM9qBVP2ZVBf7o6Rw2ha7qHPN4fmjnVhn_MbHNvfVR3gBnrS5hzMFiVUB8OU/w384-h640/IMG_20221212_092813.jpg" width="384" /></a></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Sweter zapięty pod szyję.</span></div><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> </span></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-32880640909573739102022-10-01T18:24:00.001+02:002022-10-02T09:46:31.663+02:00Letni sweterek z dziurkami<p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial;"> <span style="font-size: medium;"> Lato i po lecie. Szybko kończy się to co dobre. Sweterek, który dzisiaj pokazuję wydziergałam jeszcze w końcówce lata i zdążyłam go już kilka razy ubrać. Ze względu na ażurowy wzór i dosyć duże "dziurki" zakwalifikowałam go raczej do letnich dzianin. Choć można go założyć i w inne pory roku pod ciepły płaszcz. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Sweterek wydziergałam na szydełku nr 4, prostym ażurowym wzorem. Zdecydowałam się na dekolt w kształcie serka i oczywiście brak guzików. Nie zaplanowałam guzików, bo to ma być taki sweter narzutka. Zamiast tego dodałam tasiemkę wydzierganą słupkami z tej samej włóczki co sweterek. Tasiemkę można puścić luzem lub związać pod biustem. Włóczka to 100 procent akrylu. Kupiona tanio w markecie w kolorze jasnej śliwki, a właściwie jasnych śliwkowych powideł.</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWdNKq844vbkehnv3V05fXwJgZa9m1W3SyV17ipBKLm4WwQvsY-hC4wHuDJ4DFUk6Pwjo52VzJF5nlPvdr-Z1nzqwU06fXNKdnVtpU-xA_PgR0Vmgc4LC7sg8u9iCYzXJR5rR3P0xTWhqlbL1mRdTQEkek-KhiG7bjR7W6ilpVmSNi-NXe3UtXK0-H/s3064/IMG_20220912_081923.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3064" data-original-width="1616" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWdNKq844vbkehnv3V05fXwJgZa9m1W3SyV17ipBKLm4WwQvsY-hC4wHuDJ4DFUk6Pwjo52VzJF5nlPvdr-Z1nzqwU06fXNKdnVtpU-xA_PgR0Vmgc4LC7sg8u9iCYzXJR5rR3P0xTWhqlbL1mRdTQEkek-KhiG7bjR7W6ilpVmSNi-NXe3UtXK0-H/w338-h640/IMG_20220912_081923.jpg" width="338" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><span style="font-size: medium;"> <span style="font-family: arial;">Sweterek związany pod biustem. Rękawy też wydziergałam ażurem.</span></span><div><span style="font-size: medium;"><br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbghKSZsZ_n3SGIJAHC3HEwp-do32N54sDyrX2ZcJlLZ7a5xc9OBM29WGlXoYca1qsbSATRfpuXFKiau7XlTnbPgER6j33aPlLqc6imAmwU_3O3qbtEznFfGZagezLQD0YYR0C1Gdzu8hen1M8Y7G7QidMrE7EB0Xtw2vM6Ig3hef0MR_BLl6maltK/s3147/IMG_20220912_082021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3147" data-original-width="1821" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbghKSZsZ_n3SGIJAHC3HEwp-do32N54sDyrX2ZcJlLZ7a5xc9OBM29WGlXoYca1qsbSATRfpuXFKiau7XlTnbPgER6j33aPlLqc6imAmwU_3O3qbtEznFfGZagezLQD0YYR0C1Gdzu8hen1M8Y7G7QidMrE7EB0Xtw2vM6Ig3hef0MR_BLl6maltK/w370-h640/IMG_20220912_082021.jpg" width="370" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;">Dekolt i plisy przodu wykończyłam półsłupkami.</span></span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUk-vkPd6rhzqkrNQoJnt6akeN2Uosv3ol6hCe7ZT_kF0RVGRhQAnpicFTKareE8cNAKDhWU7l7Y0uqjgDi2lzsrm9WmY1DGWJiPP6KLQ9ILlwq1dZwIlx1sIJscC3q_MDp4G_Ncjbn7OAHCgr-Ws_5bcCCVTLImpzPgUChx8RgnyNSFB437Qthlt5/s3572/IMG_20220903_112543.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1500" data-original-width="3572" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUk-vkPd6rhzqkrNQoJnt6akeN2Uosv3ol6hCe7ZT_kF0RVGRhQAnpicFTKareE8cNAKDhWU7l7Y0uqjgDi2lzsrm9WmY1DGWJiPP6KLQ9ILlwq1dZwIlx1sIJscC3q_MDp4G_Ncjbn7OAHCgr-Ws_5bcCCVTLImpzPgUChx8RgnyNSFB437Qthlt5/w640-h268/IMG_20220903_112543.jpg" width="640" /></a></div> </div><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> </span><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Na koniec chwalę się swoim dyniowiskiem. To tylko część zbiorów. W sumie w tym roku zebrałam ok 80 kg dyni. Najmniejsze miały po 1 kg, a największe po 15 kg. Największym wyzwaniem był transport tych dyni, bo pogoda była niepewna i bałam się, że będzie przymrozek. Wtedy musiałabym te wszystkie kilogramy przerabiać w jednym czasie, a tak moje dynioszki spokojnie sobie czekają na moje kulinarne wyzwania. </span></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> </span></p></div>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-75171987589188025402022-06-28T19:07:00.001+02:002022-06-28T19:07:50.842+02:00Żakiecik na szydełku<p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Po dłuższej przerwie prezentuję kolejną dzianinę wykonaną na szydełku. Tym razem wydziergałam żakiet z włóczki w pięknym niebieskim czy raczej kobaltowym kolorze. Włóczka jest dosyć cienka i ma w swoim składzie wełnę. Całość wykonałam szydełkiem nr 3,5 prostym wzorem, który użyłam już do wykonania tego <a href="https://nemolaczek.blogspot.com/2021/05/czarny-sweterek-z-azurowa-wstawka.html" target="_blank">czarnego sweterka</a>.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Przody w żakiecie robiłam na prosto, bez wyrabiania podkroju szyi. Oczywiście taki fason nie wymaga już żadnych guzików i zapięć, bo taka jego uroda, że przody mają być tylko na styk. Jednak ja zawsze lubię mieć awaryjne rozwiązania. No bo co będzie, jak zawieje silny wiatr? I poły sweterka rozejdą się na boki? 😉. Dlatego wymyśliłam sobie sznureczki, ale takie, które można schować. Sznureczek zrobiłam na laleczce dziewiarskiej, którą użyłam po raz pierwszy. Zachwyciłam się prostotą tego urządzenia oraz tym, jak szybko wychodzą z niej fajne sznurki. Rękawy też robiłam na prosto. Przody i wokół dekoltu wykończyłam jednym rzędem półsłupków. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Żakiet ma piękny intensywny kolor. Włóczka w motku nie wyglądała zachęcająco. Długo zastanawiałam się co z niej zrobić. Wydaje mi się, że projekt tego żakietu był trafiony, bo gotowy wyrób wygląda bardzo interesująco.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN6AL_lvao6a4-t7mE8ilIESEp36VgHlZnh0G3ERvj3MLl0ekxPMB0tnccVoGOu4QqFRzSHdjbhs0WfA-QzAJmF6j0FMCnIUIDEiSJiIZS97QyBIChTKOdPh_ceu2vqd5ac9A9QID71Ki_W_c96zsPZLSp17COL4-IUqny9mMCgPNTeRAsLK3v9DRn/s1800/IMG_20220627_133942.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="1708" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN6AL_lvao6a4-t7mE8ilIESEp36VgHlZnh0G3ERvj3MLl0ekxPMB0tnccVoGOu4QqFRzSHdjbhs0WfA-QzAJmF6j0FMCnIUIDEiSJiIZS97QyBIChTKOdPh_ceu2vqd5ac9A9QID71Ki_W_c96zsPZLSp17COL4-IUqny9mMCgPNTeRAsLK3v9DRn/w608-h640/IMG_20220627_133942.jpg" width="608" /></a></div><p style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Przód żakietu, wiązania są schowane</span>.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYLwnWerhYLnXZZe4OkJUH0t88GOR9BzGobG7Sz8BFNUkWo2gFLTr2SzkCdktV1onXXsf62ZdrRvIkEGTMYL2nyf1TTNnpK-nxmXYQSPw4iR7vueEur6fYvKxAvTgAYALgB0wSV7g3GZfjLx6c56cZoFDGK_bKSTzBz5zkbn2zQpNze1KxpR-elWhN/s1784/IMG_20220627_134332.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1784" data-original-width="1620" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYLwnWerhYLnXZZe4OkJUH0t88GOR9BzGobG7Sz8BFNUkWo2gFLTr2SzkCdktV1onXXsf62ZdrRvIkEGTMYL2nyf1TTNnpK-nxmXYQSPw4iR7vueEur6fYvKxAvTgAYALgB0wSV7g3GZfjLx6c56cZoFDGK_bKSTzBz5zkbn2zQpNze1KxpR-elWhN/w582-h640/IMG_20220627_134332.jpg" width="582" /></a></div><span style="font-size: medium;"><p style="text-align: center;">Przód żakietu z wiązaniem i wyłożonymi klapami kołnierza.</p></span><p></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-ubUgU1HdL_UEa_kOr44IBVZFaWmamEAh5dB3Eqr8ci6xljbbgRqE6JQyLHgYFgthni7SoAoB10O6kxdPaAOUPeGWg0EcabHWRwJ5q7254loxVS8VP1cZtpkOIYRhzcxRNQsenNnIuOZBQHIBdrVumR-L2ZPYjbIBrohLQ7MsPa8RlmeSpK2sG7AW/s1784/IMG_20220627_134118.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1776" data-original-width="1784" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-ubUgU1HdL_UEa_kOr44IBVZFaWmamEAh5dB3Eqr8ci6xljbbgRqE6JQyLHgYFgthni7SoAoB10O6kxdPaAOUPeGWg0EcabHWRwJ5q7254loxVS8VP1cZtpkOIYRhzcxRNQsenNnIuOZBQHIBdrVumR-L2ZPYjbIBrohLQ7MsPa8RlmeSpK2sG7AW/w640-h638/IMG_20220627_134118.jpg" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Mój patencik na schowanie sznurków. W szwie jest drugi sznureczek zrobiony z oczek łańcuszka, do którego można przywiązać "oficjalne" sznurki.</span></p><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-37829230497830350342022-02-13T18:08:00.002+01:002022-02-13T18:11:00.499+01:00Woreczek na chleb i przepis na bułki<p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> </span><span style="font-size: medium;"> Powoli zbliża się wiosna i dzień robi się coraz dłuższy, a to oznacza, że wzrasta u mnie ochota i zapotrzebowanie na szycie. Dzisiaj pochwalę się woreczkiem na pieczywo. Od wielu lat piekę sama pieczywo. Najczęściej jest to chleb na zakwasie, ale od czasu do czasu zdarza mi się zaszaleć z bułkami lub chlebem na drożdżach. Zawsze mnie zastanawia jedna rzecz. Jak to się dzieje, że moja bułka waży więcej, niż dwie lub trzy kupione w sklepie? Jak zjem swój chleb lub swoją bułkę, to jestem syta parę godzin, a po tej kupnej po 1,5 godziny lub dwóch czuję ssanie w żołądku. Strach myśleć ile tej mąki jest w bułce, a ile różnych wypełniaczy.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Wracając do woreczka to powstał z potrzeby. Po wypróbowaniu różnych chlebaków drewnianych i plastikowych stwierdziłam, że pieczywo, szczególnie żytnie najlepiej jest przechowywać w lnianej lub bawełnianej ściereczce. Ściereczki są jednak za małe i nieporęczne. Chleb zwinę a bułki już nie. Uszyłam więc worek na pieczywo z dwóch warstw bawełny. Pierwsza warstwa mająca styczność z pieczywem, to surówka bawełniana. Druga warstwa materiału to też bawełna, ale już ze wzorem . Na końcu woreczka doszyłam tunel przez, który przeciągnęłam sznurek. Przy zszywaniu warstw materiału zastosowałam szew bieliźniany.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> </span><span style="font-size: medium;"><span> </span><span>Woreczek bardzo się sprawdził. Wejdą mi do niego dwa chleby i parę bułek, albo jeden chleb i 12 bułek. Pieczywo jest długo świeże, nie wysycha tak i nie pleśnieje, bo jest dopływ powietrza. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg1igMppv1GCtwI1tcfD6x3gRWH5AQV_e5UsyJlSvxpySisTeawH-WxLqbE3hkCc81twnCmkHH8sEfGOyA3O2AjMhhc63Xx2UWqdL_bAohsucCto3ioyl565nnw3nmG233DizHT3_DBQGk4tXEOxRe2HAigLnzu14K0cIGhSzgLVj-72LGbKTvT90W0=s3716" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1812" data-original-width="3716" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg1igMppv1GCtwI1tcfD6x3gRWH5AQV_e5UsyJlSvxpySisTeawH-WxLqbE3hkCc81twnCmkHH8sEfGOyA3O2AjMhhc63Xx2UWqdL_bAohsucCto3ioyl565nnw3nmG233DizHT3_DBQGk4tXEOxRe2HAigLnzu14K0cIGhSzgLVj-72LGbKTvT90W0=w640-h312" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Brzegi worka obszyłam lamówką z surówki.</span></p><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjLA2EcPJfCe7j3eZ_MsWHGy8YU1-suqRjl_mjnUEbAw3rwY-le7CZPP6f55V_ZpTuaAnUDR6q7AvvyLKPc4UrCvdORpE0FVUSsupg8M_XY1C6fhuPvb4lOXp9d5rSCYGjh8deY32KiWG_MGgZJAOPRMvdiwfPU6npoq6eZL9pfknr4ozCJSsYbRjLE=s3348" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="3348" height="344" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjLA2EcPJfCe7j3eZ_MsWHGy8YU1-suqRjl_mjnUEbAw3rwY-le7CZPP6f55V_ZpTuaAnUDR6q7AvvyLKPc4UrCvdORpE0FVUSsupg8M_XY1C6fhuPvb4lOXp9d5rSCYGjh8deY32KiWG_MGgZJAOPRMvdiwfPU6npoq6eZL9pfknr4ozCJSsYbRjLE=w640-h344" width="640" /></a></div><br /><span style="font-size: large;"><br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="color: red; font-size: large;">Przepis na bułki</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><u>składniki:</u></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">1 kg mąki, 600 ml wody, 4 dag drożdży, 1 łyżeczka miodu, 1 łyżka soli. Do posypania wierzchu : 1 jajko (niekoniecznie, ja zwilżam lekko wodą), ziarna słonecznika, dyni.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><u>Wykonanie:</u></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Drożdże rozkruszyć w miseczce, dodać nieco wody z rozpuszczonym miodem i ze 3 łyżki mąki. Kiedy drożdże podrosną wlewamy je do miski z mąką, dodajemy wodę i sól i wyrabiamy (rączkami :)), im dłużej tym lepiej. Można formować od razu bułeczki lub pozostawić ponownie ciasto do wyrośnięcia. Kiedy ciasto podrośnie zagniatamy je krótko i formujemy wałeczek, z którego odkrawamy kawałki jak na kopytka. Każdy kawałek formujemy w kulkę i kładziemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Ja zwyczajowo robię 12 dosyć dużych bułek, bo tyle mieści mi się jednorazowo na blaszkę. Można zrobić 16 lub 10 bułek, w zależności od upodobania. W oryginalnym przepisie, który kiedyś widziałam w Internecie bułeczki smaruje się jajkiem i posypuje ziarnami, ja zrezygnowałam z tego jajka i dosyć dobrze sprawdza mi się nawilżanie wodą a potem lekko wciskam ziarenka. Bułki piekę 25 minut i wkładam je do zimnego piekarnika, wtedy ciasto ma jeszcze czas na wyrośnięcie. Zresztą każde ciasto drożdżowe piekę w ten sposób.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Bułeczki są bardzo smaczne i można je dowolnie modyfikować. Ze zwykłej białej mąki będą smaczne i delikatne, ale szybko wyschną. Ja zazwyczaj używam mąki chlebowej 650 i dodaję jeszcze mąki żytniej, czyli daję 800/700 g maki pszennej i 200/300 g mąki żytniej lub owsianej.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Kiedy chcemy bardziej delikatne bułeczki ala kajzerki zamiast wody można dodać mleka i zwykłą mąkę pszenną, a w wersji wypasionej 1- 2 jajka. Wierzch można posypać makiem. Przepis na te bułki jest bardzo prosty i każdy może się nim bawić na różne sposoby i odkrywać własne smaki. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Mam nadzieję, że ten przepis przyda się komuś. W każdym bądź razie polecam go, bo nie ma nic lepszego, niż własne świeżutkie i chrupiące pieczywo. W sumie można pominąć wyrastanie ciasta i wtedy gotowe bułki mamy po 35-40 minutach.</span></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-52595387525870357632022-01-30T17:58:00.001+01:002022-01-30T17:58:21.329+01:00Sweterek z włóczki kotek z błyskiem<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Wydziergałam kolejny zwyklaczek z akrylowej włóczki. Włóczka ma piękny, głęboki niebieski kolor i jest przetykana świecącą niteczką. Trudno mi się było oprzeć w pasmanterii, kiedy zobaczyłam tę włóczkę. Pomimo tego, że mam w domu spory zapas, kupiłam 4 moteczki tej wyjątkowej niebieskości. Z duszą na ramieniu czy starczy mi tych motków na sweterek zaczęłam dziergać. Niestety, w sklepie więcej motków nie było, w necie też nie znalazłam. Okazało się, że włóczki nie tylko wystarczyło, ale zostało jeszcze trochę w kłębuszku. Czyli zużyłam niecałe 40 dag. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Ograniczone zapasy włóczki wymusiły prosty krój i wzór sweterka. Włóczka sama w sobie jest tak urokliwa, że skomplikowany wzór nie jest konieczny. Sweterek robiłam na drutach nr 6, a ściągacze i dekolt na drutach nr 5,5. Wzór to prosty ścieg z prawych oczek i ściągacze z dwóch oczek prawych i dwóch lewych. Dekolt zrobiłam nieco szerszy i głębszy, nie chciałam kolejnego swetrzyska pod samą szyję. Dzianina ma uniwersalny rozmiar i fason. Pasuje do całorocznych kreacji. Z włóczki kotek z błyskiem dziergało mi się bardzo przyjemnie. Jakiś czas temu z podobnej włóczki, tylko cieńszej zrobiłam sobie <a href="https://nemolaczek.blogspot.com/2019/01/byszczacy-sweterek.html">sweterek</a>, który bardzo lubię i bardzo dobrze się nosi. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Pogoda nie rozpieszcza nas. Wichury i cały czas mokro, bo albo śnieg, albo deszcz z nieba leci. Czasami tak sobie myślę... jak to dobrze, że potrafię szydełkować i dziergać na drutach oraz szyć, bo co ja bym robiła w czasie wolnym? W telewizji nic ciekawego, ileż można siedzieć w Internecie, a życie towarzyskie w obecnych czasach jest na wymarciu ... prawie. Pozdrawiam wszystkich czytelników cieplutko i trzymajcie się zdrowo :)).</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiNPiyO7rHwhQb5B278zV8FBojU02xjt21MiGmn51HmQLWez6NG_lNO_mnL9SuGlY1IIplu0Ev6w2WXbxAITT0iCuk34xKdVUpE4VQHqXEcCJzhTWtlHrSUjNjytmhl4R3tp9cb7rd75ymboinxZlqtbeYc94IAqTfU9y725hMmLfYZjLrFTPWZ6k7T=s2981" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2981" data-original-width="1837" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiNPiyO7rHwhQb5B278zV8FBojU02xjt21MiGmn51HmQLWez6NG_lNO_mnL9SuGlY1IIplu0Ev6w2WXbxAITT0iCuk34xKdVUpE4VQHqXEcCJzhTWtlHrSUjNjytmhl4R3tp9cb7rd75ymboinxZlqtbeYc94IAqTfU9y725hMmLfYZjLrFTPWZ6k7T=w394-h640" width="394" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-size: medium;">Przód sweterka. Niestety błyszcząca nitka nie chciała zapozować do zdjęcia. Zupełnie nie widać tego efektu.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiAIbr29Yw_9vovCRH1gxoACwNHlYwwnNsDzR77MmSqIM3ZAcK5TtZ4eLd3kB3QzwupPd_fiUIvYnyTpiHp22hQ2nL93f0P92ZAPn6jY9uLjPZUszyXgYi9hAa1qqT47XAsGHUEf7bxGgVZND_5uYHL2_nwRk01DULZWRmxBTsGEPpnCW2pxzsNzjNg=s3707" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3707" data-original-width="1793" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiAIbr29Yw_9vovCRH1gxoACwNHlYwwnNsDzR77MmSqIM3ZAcK5TtZ4eLd3kB3QzwupPd_fiUIvYnyTpiHp22hQ2nL93f0P92ZAPn6jY9uLjPZUszyXgYi9hAa1qqT47XAsGHUEf7bxGgVZND_5uYHL2_nwRk01DULZWRmxBTsGEPpnCW2pxzsNzjNg=w310-h640" width="310" /></a></div><br /><span style="font-size: medium;">Widok z innej perspektywy. Błysku, niestety też nie widać ;)).<br /></span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> </span></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-27023941516219151272021-12-11T17:01:00.002+01:002021-12-11T17:01:13.913+01:00Ciepły zimowy sweter<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Zamarzyło mi się duże, obszerne i ciepłe swetrzysko w idealnym neutralnym szarym kolorze. Takie też mi się udało zrobić, choć podczas dziergania nie byłam pewna czy efekt końcowy spełni moje oczekiwania. Po upraniu i uformowaniu byłam już pewna, że sweter jest dokładnie taki, jak chciałam. Czyli duży i bardzo ciepły, do tego nieco dłuższy.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Na wydzierganie sweterka zużyłam ok. 60 dag włóczki, która w składzie ma 50% wełny. Taka ilość wełny zapewnia wyrobom ciepło, a dodatek akrylu poprawia parametry włóczki. Ściągacze swetra robiłam na drutach nr 5,5 a resztę na drutach nr 6. Reliefowy wzór w romby jest niby prosty, ale cały czas musiałam uważać na wzór, więc robótka bardzo mi się dłużyła. Czasami miałam chęć rzucić ją w kąt. Jakoś jednak dotrwałam do końca. Plisę w przodzie zrobiłam ściegiem francuskim. Góry sweterka nie wykańczałam już, bo po pierwszej próbie uznałam, że będzie za grubo i niezbyt estetycznie. Sweter jest robiony bardzo prosto, bo nie modelowałam rękawów , ani nie robiłam podkroju szyi, czyli każda część to prostokąt. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Podobno idzie straszna zima, więc sweterek będzie na czasie. Myślę, że przyda się także na chłodne jesienne czy wiosenne dni jako okrycie wierzchnie.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-SqxcjNd8myY/YbTJGj6aueI/AAAAAAAADJU/Z6yhCCqWOW8MeFijDnE6e35XvBK8tPlqgCNcBGAsYHQ/s1824/IMG_20211211_115141.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1824" data-original-width="1144" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-SqxcjNd8myY/YbTJGj6aueI/AAAAAAAADJU/Z6yhCCqWOW8MeFijDnE6e35XvBK8tPlqgCNcBGAsYHQ/w402-h640/IMG_20211211_115141.jpg" width="402" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Widok z boku. Sweter zapinany jest na 3 guziki w różnych odcieniach grafitu i szarości.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-_A08G0UYQi0/YbTJBMATAeI/AAAAAAAADJQ/bk8MuQsv5I8HKXLPbH_fcPPv2SWEf_lUgCNcBGAsYHQ/s1828/IMG_20211211_114932.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1828" data-original-width="1420" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-_A08G0UYQi0/YbTJBMATAeI/AAAAAAAADJQ/bk8MuQsv5I8HKXLPbH_fcPPv2SWEf_lUgCNcBGAsYHQ/w498-h640/IMG_20211211_114932.jpg" width="498" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Trochę jak żakiecik z wyłożonymi klapami.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-P7MGak1mbms/YbTI-lVIX6I/AAAAAAAADJM/vXYtCc5_FdYWn2xFV2Os9K8HxwUH5SKyACNcBGAsYHQ/s1780/IMG_20211211_114857.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1780" data-original-width="1404" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-P7MGak1mbms/YbTI-lVIX6I/AAAAAAAADJM/vXYtCc5_FdYWn2xFV2Os9K8HxwUH5SKyACNcBGAsYHQ/w504-h640/IMG_20211211_114857.jpg" width="504" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Gdyby było za zimno, to zawsze można otworzyć tylko jedną klapkę ;).</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-wjH_Cq_fszA/YbTI60PUQuI/AAAAAAAADJI/wVg-JkdcnKURq6Gq3jqvaVsFMSidFrpFgCNcBGAsYHQ/s1816/IMG_20211211_114820.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1816" data-original-width="1544" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-wjH_Cq_fszA/YbTI60PUQuI/AAAAAAAADJI/wVg-JkdcnKURq6Gq3jqvaVsFMSidFrpFgCNcBGAsYHQ/w544-h640/IMG_20211211_114820.jpg" width="544" /></a></div> <blockquote style="border: none; margin: 0 0 0 40px; padding: 0px;"><blockquote style="border: none; margin: 0 0 0 40px; padding: 0px;"><div style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Wersja dla zmarzluchów :)</span></div></blockquote></blockquote>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-64665081238023613062021-11-18T21:04:00.004+01:002021-11-18T21:04:46.813+01:00Dekoracje z mchu i sznurka<p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Kupiłam kiedyś dwie saszetki z mchem poduszkowym i reniferowym. W pierwszym zamyśle miały powędrować do słoika lub doniczki jako roślinna dekoracja. Jednak zmieniłam zdanie, kiedy zobaczyłam w Internecie dekoracje z mchu i sznurka. Zainspirowana pięknymi pracami zrobiłam własne małe projekty.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Obrazek- drzewo wykonałam na dykcie pomalowanej farbą akrylową w kolorze wapiennym. Reszta to sznurek i mech reniferowy. Miałam dylemat czym przykleić mech. Próbowałam klejem znanej firmy przeznaczonym do tego typu ozdób, ale nie dał rady. I zastosowałam stary wypróbowany klej polimerowy, w pomarańczowej butelce. Drugi projekt to mech poduszkowy w pudełku ozdobionym zwykłym sznurkiem. Sznurek przykleiłam do drewnianego pudełka, które nie było zbyt estetyczne, klejem na gorąco. Na razie projekt jest zielonym akcentem dekoracyjnym, ale może w przyszłości wykorzystam go jako bazę do jakiegoś innego projektu, np. świątecznego. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Z tego co wyczytałam w Internecie, to mech reniferowy jest dosyć trwały i nie wymaga żadnej pielęgnacji, światła, ani podlewania czy nawilżania . Mech poduszkowy w suchym środowisku wymaga od czasu do czasu lekkiego zroszenia i światła. Obydwa pochłaniają wilgoć z otoczenia. No i jeszcze jedna bardzo istotna zaleta, mech nie alergizuje i nie przyciąga kurzu. Jedyną wadą mchu jest jego cena. Chcąc mieć większy obrazek czy nawet całą ścianę z mchu trzeba zainwestować sporo pieniędzy. No, ale efekt takiej ściany jest oszałamiający. Poniżej moje skromne wytwory :)).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-3NG3tgan1sU/YZaweSawFbI/AAAAAAAADIA/60YtIAitH98EAIbqVge2skDHPdYAtyrpwCLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20211118_093343a.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1832" data-original-width="2048" height="572" src="https://1.bp.blogspot.com/-3NG3tgan1sU/YZaweSawFbI/AAAAAAAADIA/60YtIAitH98EAIbqVge2skDHPdYAtyrpwCLcBGAsYHQ/w640-h572/IMG_20211118_093343a.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: medium;">Obrazek drzewo z mchu i sznurka do powieszenia na ścianie.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrZ8ZHXcSvaWm-bDqfLAuWoIwRscjs-wkBGuwkM_k1uBRlHwifA9O5f98uv9JljbPiOFFajfEafLI-N_R4OpxywD5aYFD9hcL4WVWXRC4SPJDb248154qJiHDd2311mG2TJHIEctsK9oU/s2048/IMG_20211116_144112.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1513" data-original-width="2048" height="472" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrZ8ZHXcSvaWm-bDqfLAuWoIwRscjs-wkBGuwkM_k1uBRlHwifA9O5f98uv9JljbPiOFFajfEafLI-N_R4OpxywD5aYFD9hcL4WVWXRC4SPJDb248154qJiHDd2311mG2TJHIEctsK9oU/w640-h472/IMG_20211116_144112.jpg" width="640" /></a></div><p><span style="font-size: medium;">Mech poduszkowy w pudełku ozdobionym sznurkiem.</span></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-54991686039660577202021-10-03T15:05:00.002+02:002021-10-03T15:56:27.835+02:00Dywanik ze starych podkoszulek<p> <span style="font-size: medium;"> Zrobiłam kolejny dywanik ze starych podkoszulek. Na poprzedni można zerknąć <a href="https://nemolaczek.blogspot.com/2016/08/recyklingowy-dywanik.html" target="_blank">w tym poście. </a>Szkoda mi było wyrzucać stare znoszone rzeczy w ładnych kolorach. Starym zwyczajem pocięłam je na wąskie paski i pozwijałam w kłębek. Wyszło kilka moteczków, z których wydziergałam mały dywanik o średnicy 53 cm.</span></p><p><span style="font-size: medium;"> Dywanik dziergałam na szydełku nr 7, półsłupkami. Nie przywiązywałam wagi do tego, aby kolejne okrążenie zaczynać od konkretnego koloru, ze względu na ograniczoną ilość materiału. Taki efekt też ma swój urok. </span></p><p><span style="font-size: medium;"> Lubię nadawać nowe życie starym rzeczom. Dywaniki ze starych bawełnianych koszulek ma tę zaletę, że zawsze można wsadzić go do pralki i uprać. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-9BPLn70xSE8/YVmltyrsIuI/AAAAAAAADG0/nD8In6e6_9sPKQ8Vj8JrUP-yjsxRJg_UgCLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20211003_093413.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1385" data-original-width="2048" height="432" src="https://1.bp.blogspot.com/-9BPLn70xSE8/YVmltyrsIuI/AAAAAAAADG0/nD8In6e6_9sPKQ8Vj8JrUP-yjsxRJg_UgCLcBGAsYHQ/w640-h432/IMG_20211003_093413.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><span style="font-size: medium;">Dywanik na razie leży sobie przy łóżku. Jest barwnym akcentem wystroju sypialni. <br /></span><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-Br15Xu3bGFI/YVmlTO1WcDI/AAAAAAAADGs/bHbIFHHo0QEcz1GcwqwR1upuiOszMVEuwCLcBGAsYHQ/s2048/20210109_175943.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1559" data-original-width="2048" height="488" src="https://1.bp.blogspot.com/-Br15Xu3bGFI/YVmlTO1WcDI/AAAAAAAADGs/bHbIFHHo0QEcz1GcwqwR1upuiOszMVEuwCLcBGAsYHQ/w640-h488/20210109_175943.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div> <span style="font-size: medium;">Pocięte i pozwijane kłębuszki z t-shirtów i koszuli nocnej.</span><div><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-UBQshmheffU/YVmpjwrM4qI/AAAAAAAADG8/MC2XQAKW318iSelBpBM1FqyCM5EGLqg_QCLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20210911_112814.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1441" data-original-width="2048" height="450" src="https://1.bp.blogspot.com/-UBQshmheffU/YVmpjwrM4qI/AAAAAAAADG8/MC2XQAKW318iSelBpBM1FqyCM5EGLqg_QCLcBGAsYHQ/w640-h450/IMG_20210911_112814.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><span style="font-size: medium;">Powoli zbieram dynię. Zapachniało już jesienią . Uwielbiam dynię w każdej postaci, szczególnie jej orzeźwiający zapach. </span>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-66503730632911873892021-08-12T08:42:00.003+02:002021-08-12T08:43:52.637+02:00Spódnica z czterech klinów z falbanką i przewiewne bluzki<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Szydełkowanie i robótki na drutach są moją największą pasją. Lubię je za to, że są przede wszystkim cichym hobby. Dziewiarstwo można uprawiać z doskoku, wykorzystując tzw. luki czasowe, pomiędzy innymi czynnościami. Można wygodnie rozsiąść się przed telewizorem i jednym okiem łypać na monitor a drugim na robótkę. Szydełko czy druty można zabrać ze sobą w plener, no i nie ma co ukrywać, że przy szyciu jest chyba większy bałagan i wymaga ono większej przestrzeni. Z szyciem u mnie bywa różnie. Potrafię uszyć prawie wszystko, a jak nie potrafię, to się nauczę, bo wiem jak. Ale ta miłość jest jednak taka szorstka, ma swoje przypływy i odpływy. Kiedy mam przypływ ciepłych uczuć w kierunku krawieckim, to szyję ciurkiem, najczęściej w lecie, bo dzień długi i mam więcej motywacji, kiedy potrzebuję nową kieckę albo bluzkę. Zimą wolę jednak ciepło i miękkość włóczki. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Niesiona na fali przypływu miłości w kierunku szycia uszyłam z wiskozy spódniczkę o luźnym kroju. Spódniczki uszyłam właściwie dwie. Z materiału długości 2 metrów i standardowej szerokości udało mi się wykroić spódnicę z falbanami </span><span style="font-size: large;"> dla siebie, tą którą prezentuję niżej i prostą spódniczkę z dwóch prostokątów z gumką w pasie dla córki.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-j545I9WBvjQ/YRS0WRA7PlI/AAAAAAAADFs/JiQfPPvcmRMuBUZWreJFAEWF6KDH-2gPQCLcBGAsYHQ/s1784/IMG_20210811_101348.jpg" imageanchor="1"><img border="0" data-original-height="1784" data-original-width="1580" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-j545I9WBvjQ/YRS0WRA7PlI/AAAAAAAADFs/JiQfPPvcmRMuBUZWreJFAEWF6KDH-2gPQCLcBGAsYHQ/w566-h640/IMG_20210811_101348.jpg" width="566" /></a></div><div style="text-align: center;"><br /></div><br /><span style="font-size: medium;">Spódniczkę uszyłam z czterech klinów, dołem doszyłam falbankę. Kliny dają taki efekt, że spódniczka łagodnie rozszerza się ku dołowi, a w okolicy pasa nie ma tak dużo zmarszczonego materiału. Formę do klinów skonstruowałam samodzielnie. Za punkt wyjścia wzięłam obwód poniżej pasa, tzw. "małe biodra", po to, aby można było w spódnicę wszyć gumkę.</span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Z 2 metrów miękkiej delikatnej tkaniny uszyłam dwie bluzki, jedną z ogonami na bokach a drugą z falbana na dole. Wzór materiału ma taki niewyraźny, jakby zamglony wzór kratki. Ten efekt potęgują liczne dodatkowe, przerywane linie okalające każdą kratkę.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-1LhhphXyJJs/YRS9ru2YVeI/AAAAAAAADF0/MVp26pAudWg4miHSv4NW8iFyMGgcPKLmQCLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20210728_111424.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1311" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-1LhhphXyJJs/YRS9ru2YVeI/AAAAAAAADF0/MVp26pAudWg4miHSv4NW8iFyMGgcPKLmQCLcBGAsYHQ/w410-h640/IMG_20210728_111424.jpg" width="410" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Bluzka z ogonami po bokach jest bardzo przewiewna i uszyłam ją przekształcając wykrój na bluzkę dzianinową. Po prostu po bokach dorysowałam pod kątem prostym prostokąty o pożądanej długości i szerokości. Bluzka składa się z dwóch połówek, przeszytych na linii ramion i boków. W przodzie wykroiłam nieco większy dekolt.</span></p><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-7MFKHXnD7ms/YRS9uQkeETI/AAAAAAAADF4/qcrJJ6Y0pBka0sB0zFaaPl2i7rSJQptWwCLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20210802_181513.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1347" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-7MFKHXnD7ms/YRS9uQkeETI/AAAAAAAADF4/qcrJJ6Y0pBka0sB0zFaaPl2i7rSJQptWwCLcBGAsYHQ/w420-h640/IMG_20210802_181513.jpg" width="420" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Z resztki materiału uszyłam podobną bluzkę w nieco mniejszym rozmiarze. Na ogony nie starczyło już materiału ale było wystarczająco na falbankę.</span></p><span style="font-size: medium;">W obu bluzkach mankiety obszyłam paskiem wyciętego materiału, po to, aby je trochę usztywnić. Poza tym takie wykończenie jest estetyczne.</span><p></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Mam jeszcze do pokazania spódnicę kopertową, a może będą nawet dwie, ale to w następnym poście. Szydełko też czasami jest w ruchu, dziergam kwadraty babuni z bawełny, a to bardzo mozolna praca.</span></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-28778077898502315842021-07-18T08:50:00.001+02:002021-07-18T08:54:23.721+02:00Zwiewna bluzka z dwóch prostokątów<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> </span><span style="font-size: medium;"><span> </span><span>Bluzka została uszyta z dwóch prostokątów. Materiał, który zakupiłam ma tę zaletę, że jest niemal dwustronny, trudno odróżnić stronę prawą od lewej. Do tego jest bardzo zwiewny i pięknie się układa. Jest też trochę przezroczysty, więc w wersji solo nadaje się raczej na plażę albo wakacyjny wypad. W komplecie z czarnym topem wygląda bardziej elegancko.</span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span><span> Bluzkę szyje się bardzo prosto. Potrzebne są dwa prostokątne kawałki materiału. Wystarczy je przeszyć prostym ściegiem i gotowe. W tej wersji zastosowałam jeden kawałek materiału o długości 100 cm i szerokości 150 cm. W wyniku tej zamiany długość materiału stała się szerokością, a szerokość (150 cm podzielone na pół) wysokością licząc od linii ramion do końca bluzki w pionie. Tym sposobem nie było potrzeby rozcinania materiału i robienia szwu na linii ramion i rękawów. Bluzkę można uszyć z każdego materiału, ale najładniej wygląda, kiedy zostanie użyty lejący materiał. Łatwo poddający się formowaniu. Dekolt może być w kształcie łódki, ja go trochę </span></span><span> wymodelowałam i pogłębiłam z przodu. Szew w pionie umiejscowiłam 22 cm od góry - linia pachy i 30 cm od dołu, a od brzegu w poziomie 15 cm. Brzegi materiału podwinęłam i wykończyłam dekolt, wszystko zwykłym ściegiem obrębiającym, czyli podwinęłam materiał dwa razy i przeszyłam.</span><span> </span><span>Wszystkie szwy przeszywałam z pergaminem pod spodem, po to, aby nie wyciągały się nitki i nie było marszczeń. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Efekt końcowy jest przyjemny dla oka. Bluzka może być noszona na dwa sposoby. Normalnie, tak jak została wykończona jako bluzka nietoperz i ze związanymi u dołu końcami materiału.</span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-_twllftPdbU/YPMgKG7EKqI/AAAAAAAADEY/Fk4q_DuW81khIx7z8_n0qER5Ecfz4NeoACLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20210715_103710.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1197" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-_twllftPdbU/YPMgKG7EKqI/AAAAAAAADEY/Fk4q_DuW81khIx7z8_n0qER5Ecfz4NeoACLcBGAsYHQ/w374-h640/IMG_20210715_103710.jpg" width="374" /></a></div><span style="font-size: medium;"><div style="text-align: center;">Przód bluzki</div><div style="text-align: center;"><br /></div></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-oCzzVufUezM/YPMgSVByTGI/AAAAAAAADEc/Gdlica4gavkfwaVWzWeqDZFxMJDabeUyQCLcBGAsYHQ/s2582/IMG_20210715_103725.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2582" data-original-width="1218" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-oCzzVufUezM/YPMgSVByTGI/AAAAAAAADEc/Gdlica4gavkfwaVWzWeqDZFxMJDabeUyQCLcBGAsYHQ/w302-h640/IMG_20210715_103725.jpg" width="302" /></a></div><div style="text-align: center;">Widok z boku.</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-W_X37gtqs5g/YPMgU1j3p4I/AAAAAAAADEg/HghXTrefj1AEqkSFpQFuyX5lsSOKQNyPACLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20210715_104115.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1294" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-W_X37gtqs5g/YPMgU1j3p4I/AAAAAAAADEg/HghXTrefj1AEqkSFpQFuyX5lsSOKQNyPACLcBGAsYHQ/w404-h640/IMG_20210715_104115.jpg" width="404" /></a></div><div style="text-align: center;">Bluzka ze związanymi końcami.</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-xJo1oZ8l7k0/YPMgYdupaJI/AAAAAAAADEk/QITT8INIfdARI3e2Pc4tdRGTUSgksk4KQCLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20210715_104130.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1146" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-xJo1oZ8l7k0/YPMgYdupaJI/AAAAAAAADEk/QITT8INIfdARI3e2Pc4tdRGTUSgksk4KQCLcBGAsYHQ/w358-h640/IMG_20210715_104130.jpg" width="358" /></a></div><div style="text-align: center;">Widok z boku na bluzkę.</div><div style="text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-oRALtELL8Zk/YPMgdF97ZJI/AAAAAAAADEo/mVRjphUXAfEgbOX80LxfZU2cKicYLS8qACLcBGAsYHQ/s2048/IMG_20210715_104613.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1458" data-original-width="2048" height="456" src="https://1.bp.blogspot.com/-oRALtELL8Zk/YPMgdF97ZJI/AAAAAAAADEo/mVRjphUXAfEgbOX80LxfZU2cKicYLS8qACLcBGAsYHQ/w640-h456/IMG_20210715_104613.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: center;">Tak wygląda bluzka rozłożona na płasko.</div><span style="font-size: large;"><br /></span><p></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-49589671335067996112021-07-07T18:28:00.003+02:002021-07-07T18:36:04.061+02:00Sweter w kolorze musztardy<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;"> Piękny musztardowy kolor włóczki urzekł mnie na jesieni. Zamówiłam włóczkę, wczesną wiosną wydziergałam sweter, a potem rzuciłam go w kąt. Doczekał się w końcu wykończenia i wszycia guzików. Pora roku może nieadekwatna do prezentowanej garderoby, ale na jesienne chłody, a nawet chłodniejsze lato będzie jak znalazł.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Na sweter zużyłam ok. 500 g włóczki, mieszanki wełny i akrylu. Ściągacze i pliski robiłam na drutach nr 5, a resztę na drutach nr 5,5. Pliski przy przodach dziergałam od razu. Jedynie wykończenie dekoltu zrobiłam oddzielnie. Ściągacze przy rękawach są dosyć szerokie. Można je wywinąć lub w chłodniejsze dni naciągnąć bardziej na dłonie. Ja taką opcję bardzo lubię, bo ostatnio marzną mi dłonie i palce. Zastosowałam prosty wzór oczek prawych do sweterka, który jest ponadczasowy i zawsze wygląda dobrze. Przy tak grubej włóczce już samą ozdobą są ściągacze i pliski oraz guziki.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Najważniejsza rzecz to fakt, ze sweterek spodobał się córce, bo w mojej szafie nie ma już miejsca na kolejne dzianiny. Chociaż to i tak nie zmieni faktu, że kolejne i tak pewnie powstaną 😉. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-RbYIAUQlvHs/YOXVf4WO-3I/AAAAAAAADD0/Pwnk5yae-lE_IjmAbNemXTxcK7w_pCo2ACLcBGAsYHQ/s2048/20210706_121252.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1653" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-RbYIAUQlvHs/YOXVf4WO-3I/AAAAAAAADD0/Pwnk5yae-lE_IjmAbNemXTxcK7w_pCo2ACLcBGAsYHQ/w516-h640/20210706_121252.jpg" width="516" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;"><br />Przód swetra. Tył jest taki sam, tylko robiony w całości.</span></td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-41421137555158606102021-05-24T21:28:00.004+02:002021-05-25T15:29:00.251+02:00Sweterek z akrylowej włóczki z ażurem<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;">Czarny sweterek zawsze się przyda w każdej szafie. Raczej nie przepadam za czernią. Czasami są jednak takie okoliczności, które można zdefiniować tylko tym kolorem. Mam swoje ulubione kolory, ale trudno byłoby mi wybrać tę jedną, jedyną barwę. Wszystko zależy od chwili i nastroju. Raz są to odcienie czerwieni, zieleni, a innym razem szarości i niebieskości. Lubię też brązy i ciepłe odcienie beżu. W zasadzie to lubię wszystkie kolory, uwielbiam miksy i mieszanki różnej maści, co widać często w moich robótkach. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Włóczka, z której zrobiłam sweterek przeleżała w szafie dobrych kilka lat. Zupełnie nie miałam na nią pomysłu, ani chęci. Coś tam kiedyś zaczęłam, coś poprułam. Tym bardziej, że to akryl w czystej postaci. Gdyby nie to, że okoliczności, które zmusiły mnie do wydziergania tego sweterka są smutne, powiedziałabym, że jestem mega zadowolona, bo wyrobiłam w końcu zalegającą włóczkę. Sweterek robiłam na szydełku nr 3,5. Na karczku i rękawach zastosowałam zwykły wzór ze słupków, a doły przodu i tyłu wykonałam prostym ażurem. Całość wykończyłam plisą z półsłupków. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Miałam dużo czasu na robienie sweterka, bo miesiąc czasu przebywałam na kwarantannie, kiedy moi bliscy chorowali na koronawirusa. Czasami nie miałam weny, ale jakoś po dwóch miesiącach w końcu udało mi się go wykończyć. Moi bliscy przechorowali dziada i są zdrowi. Ja nie zachorowałam. Tylko dlatego, że byłam zaszczepiona. I to jedną dawką szczepionki, której teraz nikt nie chce. Dlatego kochani szczepcie się, to razem zwyciężymy dziada, naprawdę warto!</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-dbY_eVeavBs/YKv66QAgB2I/AAAAAAAADB4/76tCkUV9OKoQ4pSP7Az5rZ_Tq1kOxtX5gCLcBGAsYHQ/s2048/20210524_103959.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1785" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-dbY_eVeavBs/YKv66QAgB2I/AAAAAAAADB4/76tCkUV9OKoQ4pSP7Az5rZ_Tq1kOxtX5gCLcBGAsYHQ/w558-h640/20210524_103959.jpg" width="558" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Przód sweterka. Niestety nie jestem zawodowcem. Fotografowanie czerni i bieli to jednak wyzwanie</span> :)).</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-RWB231nZm8g/YKv6-PK8hBI/AAAAAAAADB8/adL8U14H8ggX8SXSAlvbD2U9zRT08NI8wCLcBGAsYHQ/s2048/20210524_104111.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1348" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-RWB231nZm8g/YKv6-PK8hBI/AAAAAAAADB8/adL8U14H8ggX8SXSAlvbD2U9zRT08NI8wCLcBGAsYHQ/w422-h640/20210524_104111.jpg" width="422" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: large;">Widok z innej perspektywy.</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-oNqBJVQIkm8/YKv7AgVPR-I/AAAAAAAADCA/3Txiu5VcvKUUum6yfHOiJL1Dynm2i8vdACLcBGAsYHQ/s2048/20210524_104026.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1626" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-oNqBJVQIkm8/YKv7AgVPR-I/AAAAAAAADCA/3Txiu5VcvKUUum6yfHOiJL1Dynm2i8vdACLcBGAsYHQ/w508-h640/20210524_104026.jpg" width="508" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-size: large;">Tył sweterka.</span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQOCR5AcF_-cDLB4nmAyObM4lfmvan6YubwggKs9oLe4gEKtM77jwUbnWirxhRwn0V79dpHONBbThKzXreZuUgMXdXJbdcVU2VYkeTJln8bTmdtxb4Dq0nF-2Qprs8skBNENL9SXeeUTE/s2048/20210514_194844.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1547" data-original-width="2048" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQOCR5AcF_-cDLB4nmAyObM4lfmvan6YubwggKs9oLe4gEKtM77jwUbnWirxhRwn0V79dpHONBbThKzXreZuUgMXdXJbdcVU2VYkeTJln8bTmdtxb4Dq0nF-2Qprs8skBNENL9SXeeUTE/w640-h484/20210514_194844.jpg" width="640" /></a></div><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Kwiat jabłoni. W tym roku jabłonie u mnie kwitły zachwycająco. Obficie i pięknie pachniały. Mam nadzieję, że to się przełoży na ilość owoców jesienią. Mój mąż nie czuł tego zapachu. Zastanawiam się czy to ja mam nadwrażliwy węch, czy on ma słabo rozwinięty zmysł węchu? Niektóre kwiaty poznaję nie tylko po zapachu kwiatów ale też po zapachu liści. Czy Wy też tak macie? Chętnie poznam Wasze opinie.</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> </span></p><span style="font-size: medium;"><br /></span><p></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-89161590821986075672021-03-05T08:42:00.002+01:002021-03-05T13:51:38.016+01:00Chusta z frędzlami<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;">Chusta z frędzlami to coś, czego brakowało w mojej garderobie. Zrobiłam ją z 1,5 motka akrylowej włóczki, szydełkiem nr 3. Pragnienie szarej chusty zrodziło się we mnie po wydzierganiu szarej czapki wzorem ślimaka, którą prezentowałam w tym <a href="https://nemolaczek.blogspot.com/2021/01/czapka-slimak-szara.html" target="_blank">poście</a>. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Chustę dziergałam wzorem kwiatowym, a obramowanie wykonałam zwykłą siateczką. Dodane frędzle nadają jej uroku i charakteru. Rozmiarowo jest to średniej wielkości chusta. Taka w sam raz do zamotania wokół szyi, a jak zajdzie potrzeba, to do noszenia na ramionach. Razem ze wspomniana czapką może stanowić komplet. Szary kolor jest uniwersalny, pasuje do większości zestawień kolorystycznych.</span></p><p></p><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"> </span></div><span style="font-size: medium;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-1xMQcslhp5g/YEHciDSA0TI/AAAAAAAAC-o/G20H3HsXanIBOdWZfIGLU70vZickJeLcQCLcBGAsYHQ/s2048/20210303_105812.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2026" data-original-width="2048" height="634" src="https://1.bp.blogspot.com/-1xMQcslhp5g/YEHciDSA0TI/AAAAAAAAC-o/G20H3HsXanIBOdWZfIGLU70vZickJeLcQCLcBGAsYHQ/w640-h634/20210303_105812.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><div style="text-align: justify;">Dzięki zastosowanemu wzorowi chusta nabrała mięsistości, pomimo tego,</div><div style="text-align: justify;">że włóczka jest cienka.</div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2l64GwiNwJS0O22mjqF5i1ZQBjIf0YNDIf1fcO2wFAZGbwleS99JV0TtFX6FZJTj3xzWO87oEBdGD9x09TB7GR19-cKr8Sj_sIl8zzF3PmZOKLbIC_Wfwfr7sGBgIGYkAj5US2Zp1dUE/s2048/20210303_105902.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1676" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2l64GwiNwJS0O22mjqF5i1ZQBjIf0YNDIf1fcO2wFAZGbwleS99JV0TtFX6FZJTj3xzWO87oEBdGD9x09TB7GR19-cKr8Sj_sIl8zzF3PmZOKLbIC_Wfwfr7sGBgIGYkAj5US2Zp1dUE/w525-h640/20210303_105902.jpg" width="525" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">Rozmiar frędzli stanowi połowę mojego telefonu :)))))). Dlatego, że ich długość odmierzałam od mojej komórki, którą akurat miałam pod ręką.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-WPWKrKn_WzY/YEHfDQTJVmI/AAAAAAAAC_U/Urs2bwdt5K06d10lOcXQgRWibkDKwAtWQCLcBGAsYHQ/s2048/20210303_110003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1381" data-original-width="2048" height="432" src="https://1.bp.blogspot.com/-WPWKrKn_WzY/YEHfDQTJVmI/AAAAAAAAC_U/Urs2bwdt5K06d10lOcXQgRWibkDKwAtWQCLcBGAsYHQ/w640-h432/20210303_110003.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Widok "całościowy" chusty.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-CilblfHLQdA/YEHfQvhridI/AAAAAAAAC_Y/ooqABQT-KFITc2YVJWZdIG6u_iOWPM8qACLcBGAsYHQ/s2048/20210303_110057.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1520" data-original-width="2048" height="475" src="https://1.bp.blogspot.com/-CilblfHLQdA/YEHfQvhridI/AAAAAAAAC_Y/ooqABQT-KFITc2YVJWZdIG6u_iOWPM8qACLcBGAsYHQ/w640-h475/20210303_110057.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">Zbliżenie na "kwietny" wzorek.</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-hfT8_3Zjn5k/YEHfpEHqG2I/AAAAAAAAC_k/yGJ-ctoTtZ43yubyap7oWIOo0UpHR4ehgCLcBGAsYHQ/s2048/20210228_124358.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1568" data-original-width="2048" height="490" src="https://1.bp.blogspot.com/-hfT8_3Zjn5k/YEHfpEHqG2I/AAAAAAAAC_k/yGJ-ctoTtZ43yubyap7oWIOo0UpHR4ehgCLcBGAsYHQ/w640-h490/20210228_124358.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">No i nie mogłam się oprzeć, żeby nie pokazać jakiegoś pszczołowatego stworzenia, które latało nad moim ciemiernikiem w poprzedni weekend. A dzisiaj ... niestety zawitała znów zima ze śniegiem. Jak to mówią, w marcu jak w garncu :))))).</div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><p></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-14843424447581927642021-01-13T16:19:00.003+01:002021-01-13T16:21:27.550+01:00Śliwkowy sweter ze wzorem warkoczy<p style="text-align: justify;"> <span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Sweter w warkocze jest zawsze modny, to chyba ponadczasowy wzór. Bez względu na modę, porę roku, warkocze od lat są obecne w modzie damskiej, jak i męskiej czy dziecięcej. Wzór warkoczy sprawia, że dzianina staje się mięsista, a co za tym idzie ... pogrubiająca. Pomimo tego drobnego mankamentu warkocze i tak mają swój urok ;)).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Sweterek zrobiłam z włóczki Polo, mieszanki wełny z akrylem w proporcji 50/50. Włóczka ma piękny śliwkowy kolor, który jednak uwydatnił się w całej krasie dopiero w gotowej robótce. Warkocze przerabiałam na drutach nr 4,5 a ściągacze i golf na drutach nr 4. Dokładnie tak, jak sugeruje producent. Zużyłam 6 motków włóczki, po 200 m w 100g. Włóczkę wykorzystałam do ostatniego kawałeczka. Niestety, wzór warkoczowy jest dosyć włóczkożerny. Wzór warkocza w rękawach powtórzyłam trzy razy, a resztę przerabiałam oczkami lewymi. Półgolf wyszedł całkiem zgrabny, chociaż nie do końca byłam pewna efektu końcowego. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> U mnie prawdziwa zima za oknem, dawno już takiej nie widziałam. Mam jeszcze dobrych kilka kilogramów włóczki zalegającej na półkach i parę pomysłów, więc nudzić się w te mroźne zimowe wieczory, na pewno nie będę. Mam jeszcze postanowienie, że nie będę już kupowała włóczek na zapas, ale, no cóż, wiadomo .... co ja tu będę pisała... Wiadomo każda włóczkomaniaczka tak się zarzeka, a potem i tak znajdzie się wymówka, że zakupiło się jakiś moteczek ;)).</span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUUOzuJZQv8xX97OK4z2_YFwgqA7_EvOXnjgGUrSb1iGepXYYtJHwASslmmFzA9hf8fAZXwDSRkhKUFfVxG3_zpmN751nwL3ocWJY0DSAAAX7lu6AkYK-yYvmRUaHOZUvaXTzQCAaIZ80/s2048/20210113_113141.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1849" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUUOzuJZQv8xX97OK4z2_YFwgqA7_EvOXnjgGUrSb1iGepXYYtJHwASslmmFzA9hf8fAZXwDSRkhKUFfVxG3_zpmN751nwL3ocWJY0DSAAAX7lu6AkYK-yYvmRUaHOZUvaXTzQCAaIZ80/w578-h640/20210113_113141.jpg" width="578" /></a></div><div><br /></div><span style="font-family: arial; font-size: medium;">Sweterek z tyłu wygląda identycznie, tylko ma mniejszy podkrój szyi.<br /></span><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"><br /></span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-39989641622942713452021-01-05T17:48:00.004+01:002021-01-05T17:52:42.134+01:00Czapka ślimak szara<p style="text-align: justify;"> <span><span style="font-family: times; font-size: medium;"> </span><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Zima panoszy się coraz bardziej, temperatury coraz niższe, więc z tym większą ochotą zabrałam się za dzierganie czapki. Tym razem zamarzyła mi się czapka w kolorze szarym. Zastanawiałam się długo jakim wzorem ją wydziergać i ostatecznie padło na mój ulubiony ślimak. </span></span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Czapkę robiłam na drutach nr 6 z Puchatej Kotki, 100 % akrylu. Pierwszy raz robiłam coś z tej włóczki i muszę przyznać, że oprócz tego, że nieco skrzypi podczas robienia, to nic więcej nie mam jej do zarzucenia. Oczywiście oprócz zarzutu głównego, że jednak nie jest wełną ;)). </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Pomimo tego, że wykonałam tym wzorem już kilka czapek, to i tak nie pamiętałam jak się do tego wzoru zabrać. Dlatego postanowiłam zapisać sobie go tu, aby mieć go pod ręką, a może jeszcze komuś innemu też się przyda. Wzór jest bardzo prosty i łatwy. Trzeba pamiętać o tym, że liczba nabranych na druty oczek wyznacza nam wysokość czapki. Dalej powtarza się 4 rzędy w układzie - raz 4 rzędy oczek prawych, a następnie cztery rzędy oczek lewych. Jednak, żeby wyszedł wzór spiralki na początku pierwszego rzędu po oczku brzegowym należy zrobić narzut, a na końcu rzędu, przed oczkiem brzegowym przerabiamy dwa oczka razem. Drugi rząd przerabiamy tak jak schodzą oczka z drutu (prawe nad prawymi, lewe nad lewymi). Powtarza się te dwa rzędy, pamiętając o tym, żeby robić naprzemiennie 4 rzędy oczek prawych i 4 rzędy oczek lewych. Myślę, że 3 oczka lub 5 oczek też nie będą źle wyglądały, ale jeszcze nie próbowałam tego wariantu. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-family: arial; font-size: medium;"> Na koniec dodam tylko, że na czapkę zużyłam niecałe 2/3 motka. Na druty nabrałam 40 oczek. Po upraniu czapka trochę się naciągnęła. Ja nie lubię zwisających czapek, musze mieć takie akurat, bez naddatków na górze. Ta ma niewielki, dopuszczalny jak dla mnie naddatek ;)). </span></p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ8JXBqomOYahiCYB1d37nk1eOJWmgIe67M_Oe9eOu1vyqeU3-qDGAKFjjEaQx5L0M9N2gGrBkadR12pJhpPMbN1_62su2t3BnTNBMIwxF6UlkkmgLXm2ZlYE2wtXjsMgYe__rjUT9EAc/s2048/20210105_134541.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1680" data-original-width="2048" height="524" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJ8JXBqomOYahiCYB1d37nk1eOJWmgIe67M_Oe9eOu1vyqeU3-qDGAKFjjEaQx5L0M9N2gGrBkadR12pJhpPMbN1_62su2t3BnTNBMIwxF6UlkkmgLXm2ZlYE2wtXjsMgYe__rjUT9EAc/w640-h524/20210105_134541.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><p style="text-align: justify;"><br /></p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-58227384656560597672020-12-19T23:11:00.001+01:002020-12-20T15:03:58.956+01:00Gwiazdki, aniołek i pierniczki<p style="text-align: justify;"> <span style="font-size: medium;">Dawno nie robiłam małych projektów z kordonka. Zatęskniłam już za cienkim szydełkiem i cieniutką niteczką. Nie potrafię robić świątecznych ozdób we wrześniu, październiku czy listopadzie. Zawsze robię to tuż przed świętami. Wtedy mam radość z tworzenia i świetnie się relaksuję w przedświątecznej gonitwie. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> W tym roku zrobiłam gwiazdki, które zawiesiłam na oknie kuchennym i aniołka. Wszystko robiłam szydełkiem nr 1,25 z kordonka cotton filet . Wyszydełkowałam dwa rodzaje gwiazdek, ale zdecydowanie bardziej podobają mi się gwiazdki o wyraźnie zarysowanej linii ramion. Ozdóbki usztywniłam za pomocą cukru. Zastosowałam proporcje 1:1. Czyli na 5 łyżek cukru dałam 5 łyżek wody. Taka ilość usztywniacza wystarcza na 6- 8 gwiazdek. Chcąc usztywnić większe robótki trzeba odpowiednio zwiększyć proporcje. Upiekłam też pierniczki z przepisu, który znalazłam na tym <a href="https://www.niepieprz.pl/pierniczki/" target="_blank">blogu</a> . Pierniczki z tego przepisu piekę już drugi raz, są bardzo smaczne. W smaku przypominają znane wszystkim katarzynki i to co najważniejsze, to można je jeść od razu po upieczeniu, bo są miękkie. Nadają się też do przechowywania. Ja zawsze wkładam je do metalowej puszki wyłożonej papierem śniadaniowym, albo serwetką. </span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> Tęskniąc za kordonkiem, nie zapomniałam też o grubszych włóczkach, wszak zima jakby nie było pełna gębą nastała. Przynajmniej nocami jest na lekkim minusie ;)). Robię sweterek z warkoczowym wzorem w pięknym śliwkowym kolorze. Ale o tym napiszę w następnym poście. </span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-2TwPHFBhUTU/X950eKwrfEI/AAAAAAAAC7E/prYQIAyCqHYBWum0L2iI12MZpKOsFat-ACLcBGAsYHQ/s2048/20201219_125225.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="480" src="https://1.bp.blogspot.com/-2TwPHFBhUTU/X950eKwrfEI/AAAAAAAAC7E/prYQIAyCqHYBWum0L2iI12MZpKOsFat-ACLcBGAsYHQ/w640-h480/20201219_125225.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><div><span style="font-size: medium;">Aniołek i gwiazdki.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7wFYNBitYiHUcnrfpkG77zS9l-9b1ScX0wFMkPf1DUYpo2oCyreFicoTZJUmVvH_gpmjgqtTMssEjS9AhXZ9yEtfxIXLv5We7CZhZgdXlPh2rI9NoJt7DJUftavFqMWobZTvJ7gU5KPQ/s2048/20201219_125142.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1980" data-original-width="2048" height="618" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7wFYNBitYiHUcnrfpkG77zS9l-9b1ScX0wFMkPf1DUYpo2oCyreFicoTZJUmVvH_gpmjgqtTMssEjS9AhXZ9yEtfxIXLv5We7CZhZgdXlPh2rI9NoJt7DJUftavFqMWobZTvJ7gU5KPQ/w640-h618/20201219_125142.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><span style="font-size: medium;">Aniołek usztywniony na cukier.</span><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-7jFaJUUo1kA/X950oXg4AUI/AAAAAAAAC7Q/Y-mu7PljdHMzgKn4P9YzR0lFn6Qj8DA8wCLcBGAsYHQ/s2048/20201219_211423.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1404" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-7jFaJUUo1kA/X950oXg4AUI/AAAAAAAAC7Q/Y-mu7PljdHMzgKn4P9YzR0lFn6Qj8DA8wCLcBGAsYHQ/w438-h640/20201219_211423.jpg" width="438" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: medium;">Kompozycja z gwiazdek.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-tiU4ntK7mHY/X950vLHEAcI/AAAAAAAAC7Y/4QI0BCumnBAtwFiw0vY_l18as2sfyOiOQCLcBGAsYHQ/s2048/20201215_092334.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1576" data-original-width="2048" height="492" src="https://1.bp.blogspot.com/-tiU4ntK7mHY/X950vLHEAcI/AAAAAAAAC7Y/4QI0BCumnBAtwFiw0vY_l18as2sfyOiOQCLcBGAsYHQ/w640-h492/20201215_092334.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><div><span style="font-size: medium;">Polukrowane pierniczki.</span></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9YlB19j9NhotTfkSGHvzRuohIj7tocuJ1ifpdnooyFIMKKPUAsXQMoqmR2KDoFW68vclSXkWETzyK0_Reat8OQCMfggVGfhbgVvBFTqxO0vjx2AQUhLlDdyTQYdhoNM_wJQjM3eiPz8w/s2048/20201219_220242.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1750" data-original-width="2048" height="546" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9YlB19j9NhotTfkSGHvzRuohIj7tocuJ1ifpdnooyFIMKKPUAsXQMoqmR2KDoFW68vclSXkWETzyK0_Reat8OQCMfggVGfhbgVvBFTqxO0vjx2AQUhLlDdyTQYdhoNM_wJQjM3eiPz8w/w640-h546/20201219_220242.jpg" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;">Moje grudniki nie zakwitły w tym roku na czas, ale na szczęście nawet w zimie roślin kwitnących nie brakuje ;)).</span></p><p style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"> </span></p><p style="text-align: justify;"> </p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-85827185836451438272020-11-30T19:36:00.001+01:002020-12-01T18:53:09.448+01:00Mitenki- free form <p style="text-align: justify;"> Wpadła mi w oko ostatnio reklama pięknych filcowych dzianin oraz tych wykonanych techniką free form. Najbardziej spodobały mi się mitenki wykonane tą metodą. Ta miłość była na tyle silna, że przeszukałam swoje zapasy, wygrzebałam wszystkie resztki włóczek z wełną lub domieszką i przygotowałam sobie kolorystyczny zestaw. Padło na odcienie niebieskiego i szarości, z lekką domieszką bieli.</p><p style="text-align: justify;"> Elementy robiłam według własnej wyobraźni. Włóczki, które użyłam są różnej grubości i mają zróżnicowaną fakturę. No, ale to w końcu free form ;). Wszystkie szwy i łączenia są na stronie prawej, bo takie było założenie, aby uzyskać trójwymiarowy efekt i lepszą fakturę. Wywalenie łączenia elementów na wierzch ma też ten plus, że nic nie uwiera wewnątrz, a rączki maja komfortowy, ciepły ocieplacz. Mitenki są dosyć grube, można je też nosić na rękawiczki, jako dodatkową ochronę przed mrozem. No, ale patrząc na prognozy pogody, to na to się chyba nie zanosi. </p><p style="text-align: justify;"> Lubię takie zabawy włóczką. Nie dość, że w fajny sposób można wykorzystać resztki, to jeszcze powstaje coś przydatnego i użytecznego. Teraz mam na warsztacie free form w odcieniach zieleni. Docelowo planuję zrobić kamizelkę, ale przede mną jeszcze długa i mozolna praca. Sama nie wiem czy starczy mi cierpliwości i zapału ;)).</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-qQo4MGy6rac/X8U2zBT9efI/AAAAAAAAC5w/o6ndgHOdZr0iRfT5hJw7CFJj6L-H6pllwCLcBGAsYHQ/s2048/20201128_213654.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1922" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-qQo4MGy6rac/X8U2zBT9efI/AAAAAAAAC5w/o6ndgHOdZr0iRfT5hJw7CFJj6L-H6pllwCLcBGAsYHQ/w600-h640/20201128_213654.jpg" width="600" /></a></div><div><br /></div><div>Tak wyglądały moje mitenki na etapie tworzenia free form. Zdjęcie robione w sztucznym świetle, dlatego kolory są nieco ciemniejsze.</div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ5Xw-aNWEH6xISEemQbSSTJHR1wh3ze8obAVad7EcEhtixGuvaO8aoND_9u8khCvHA0N9C77dk1nvTYSgr-L1olYm5ggk0RJwR0DyJH96Yi51sHEFZB-ipDdcJ6FgJ3P_eQnsQIWFuLg/s2048/20201130_093249.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1782" data-original-width="2048" height="556" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQ5Xw-aNWEH6xISEemQbSSTJHR1wh3ze8obAVad7EcEhtixGuvaO8aoND_9u8khCvHA0N9C77dk1nvTYSgr-L1olYm5ggk0RJwR0DyJH96Yi51sHEFZB-ipDdcJ6FgJ3P_eQnsQIWFuLg/w640-h556/20201130_093249.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div>Widok od strony grzbietu dłoni. <div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-jNC3y1CaKUs/X8U29GupwsI/AAAAAAAAC54/tlYRt2X3bFML6bhcD2W-Lbr76yJoX-cDQCLcBGAsYHQ/s2048/jpg%2B.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1744" data-original-width="2048" height="544" src="https://1.bp.blogspot.com/-jNC3y1CaKUs/X8U29GupwsI/AAAAAAAAC54/tlYRt2X3bFML6bhcD2W-Lbr76yJoX-cDQCLcBGAsYHQ/w640-h544/jpg%2B.jpg" width="640" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Widok od wewnętrznej strony dłoni, na środku widoczne zewnętrzne połączenie dzianiny.</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpJTIcPu8HXhspl8qEJbkUOiBJOKCQ5nlEPh8yChJFipIya9FoAKLqvjT38AH-chY05n1aqRCj6FiFLNlQebpD7Wq3NzgOLn22cyKQzwO00oSzCUC_0aHe6kC978fUrg6w3L1f54ZCgWo/s2048/20201130_093335.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1531" data-original-width="2048" height="478" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpJTIcPu8HXhspl8qEJbkUOiBJOKCQ5nlEPh8yChJFipIya9FoAKLqvjT38AH-chY05n1aqRCj6FiFLNlQebpD7Wq3NzgOLn22cyKQzwO00oSzCUC_0aHe6kC978fUrg6w3L1f54ZCgWo/w640-h478/20201130_093335.jpg" width="640" /></a></div><br />Tak prezentuje się w miejscu docelowym. Na jednej dłoni, bo druga musiała zdjęcie robić ;) <p></p></div><div><br /></div><div><br /></div>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-54551612793385700612020-11-26T16:48:00.002+01:002020-11-26T16:50:31.863+01:00Sweter reglanowy robiony od góry <p style="text-align: justify;"> Dzianie od góry ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że nie trzeba zszywać robótki i można na bieżąco oceniać i modyfikować wydziergany fragment pracy. Minus jak dla mnie jest taki, że dzianina robiona od góry trochę inaczej układa się na sylwetce. Jednak te szwy trzymają całość robótki w ryzach., co czasem jest konieczne. Wszystko zależy jednak od projektu i tego jaki chcemy osiągnąć efekt końcowy.</p><p style="text-align: justify;"> Sweterek zrobiłam na drutach nr 4 z mieszanki wełny z akrylem, w stosunku 51% dla akrylu i 49% dla wełny. Taka mieszanka wydaje mi się wystarczająca, aby utrzymać efekt ciepła, który daje wełna. Całość robiłam od góry. Plisę na dekolcie i ściągacze zrobiłam na drutach nr 3. Podkrój szyi w tyle sweterka wykonałam rzędami skróconymi, dzięki temu dzianina dobrze się układa i jest wyraźna różnica między tyłem a przodem robótki. Plisę dekoltu zaczęłam od 98 oczek, które równomiernie podzieliłam na część przodu , tyłu i rękawy. To jest chyba najtrudniejsza część pracy, bo źle zaplanowany podział będzie skutkował pruciem. Jak prawidłowo dokonać tego podziału i zrobić tył rzędami skróconymi pokazała to na kanale You Tube <a href="https://www.youtube.com/watch?v=5D3Gi_Msaxk" target="_blank">Jola</a>. W kolejnych filmikach Jola pokazała jak wyrobić dziurę pod pachą, aby właśnie nie było tej dziury ;). Warto tam zajrzeć i skorzystać z cennych porad. </p><p style="text-align: justify;"> Lubię chyba kolor niebieski w różnych odcieniach, bo to już kolejny sweterek w tej barwie :)). Mam jeszcze sporo zapasów włóczek w odcieniu, który miał być stalowy, a okazał się raczej niebieskim. Przyszły zapowiadane chłody, u mnie już jest nocami na minusie, do tego długie wieczory, więc będzie dużo czasu na kolejne włóczkowe projekty :))).</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-_LhVYBEtZUQ/X7_MIXWq6fI/AAAAAAAAC4M/I7IN60Lf2ts9mepORtc4QPKNSeEda2kegCLcBGAsYHQ/s2048/20201126_091918.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1858" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-_LhVYBEtZUQ/X7_MIXWq6fI/AAAAAAAAC4M/I7IN60Lf2ts9mepORtc4QPKNSeEda2kegCLcBGAsYHQ/w580-h640/20201126_091918.jpg" width="580" /></a></div><div><br /></div>Przód swetra. dzięki rzędom skróconym widoczna jest różnica pomiędzy przodem a tyłem.<div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-G9232ywB5DM/X7_MQti74nI/AAAAAAAAC4U/osSstvHeWYMpx13O1l8Y8LQ7lUn5YwhVwCLcBGAsYHQ/s2048/sweter.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1690" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-G9232ywB5DM/X7_MQti74nI/AAAAAAAAC4U/osSstvHeWYMpx13O1l8Y8LQ7lUn5YwhVwCLcBGAsYHQ/w528-h640/sweter.jpg" width="528" /></a></div><div><br /></div>Tył swetra. Całość zrobiona jest oczkami prawymi. Ściągacz w układzie 1 na 1.<br /><p style="text-align: justify;"><br /></p></div>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2055679982653805441.post-18804192007260504622020-11-05T10:57:00.000+01:002020-11-05T10:57:31.335+01:00Sweterek z rombami i golfem<p style="text-align: justify;"> Jesień w tym roku rozpieszcza nas temperaturą, ale prędzej czy później chłody nadejdą, a wtedy sweterek z golfem będzie jak znalazł. Włóczka ze sporą domieszką wełny, będzie dobrze grzała w chłodniejsze dni. </p><p style="text-align: justify;"> Sweterek robiłam z ogromnym mozołem. Stale się myliłam i często prułam. Wzór zaczerpnęłam ze starej gazetki "Mała Diana", ale według mnie wzór jest napisany bardzo nieczytelnym językiem i niedokładny. Pomimo tego, że mam bardzo duże doświadczenie w dzierganiu miałam spory problem z rozszyfrowaniem tego, co autor miał na myśli. Po drobnych modyfikacjach udało mi się dobrnąć do celu 😊. Włóczka ma modny ostatnio odcień zieleni, jest ciepła i średniej grubości. Cały sweter przerabiałam na drutach nr 4,5. Zużyłam ok 550 dag włóczki, 1 motek 200m. Nieco mniej, niż przewidywał opis na najmniejszy rozmiar. Tradycyjnie rozmiar najmniejszy, a dzianina wyszła w rozmiarze większym, dlatego nie lubię robić swetrów z opisu. Widoczny wzór rombów jest wpasowany we wzór perłowy (ryżowy), środek rombów jest wykonany ściegiem gładkim lewym. Po bokach jest wcięcie na talię. Przód i tył są identyczne, różni je tylko podkrój szyi.</p><p style="text-align: justify;"> W mojej wyobraźni jest już projekt na następny sweter. Jak to mówią, od przybytku głowa nie boli 😉. Przynajmniej będzie zajęcie na długie jesienno-zimowe wieczory i trudny czas społecznej izolacji. </p><p style="text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-ryVnheG4kdE/X6PLmXtGlJI/AAAAAAAAC3Q/2AzPRZQ5EE0VLXULj5_GmDeyHE-Yl6XYwCLcBGAsYHQ/s2048/20201105_091208.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1847" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-ryVnheG4kdE/X6PLmXtGlJI/AAAAAAAAC3Q/2AzPRZQ5EE0VLXULj5_GmDeyHE-Yl6XYwCLcBGAsYHQ/w578-h640/20201105_091208.jpg" width="578" /></a></div><br /><p></p><p style="text-align: justify;"> Przód sweterka.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgabLRrQFBd6JRX6R6ALUISffvgeVrjLqe0CoNx9l3YBtpI7pvg-zi4nqzdP8rOsj9ZUlxZsU455gs8It1dpIXgzOMz3s8xdmhsYYs7bPkwgsOvxXZzBz_7EQDBnekIv2NJLKy5h4Wp7Zc/s2048/Bez+nazwy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1684" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgabLRrQFBd6JRX6R6ALUISffvgeVrjLqe0CoNx9l3YBtpI7pvg-zi4nqzdP8rOsj9ZUlxZsU455gs8It1dpIXgzOMz3s8xdmhsYYs7bPkwgsOvxXZzBz_7EQDBnekIv2NJLKy5h4Wp7Zc/w526-h640/Bez+nazwy.jpg" width="526" /></a></div><br /><p style="text-align: justify;">Tył sweterka.</p><p style="text-align: justify;"> </p>nemolaczekhttp://www.blogger.com/profile/17109381872948032340noreply@blogger.com4