poniedziałek, 15 czerwca 2015

Racuchy drożdżowe

  Od czasu do czasu zamieszczam przepis, który sprawdza się w mojej rodzinie. Dzisiaj przyszła kolej na racuchy drożdżowe. Przepyszne, pachnące i bardzo syte. Racuchy można piec z dodatkami i bez. Bardzo lubię racuchy z bananem lub ze śliwką, można użyć też drobnych owoców jagodowych. Do tego odrobina gęstej śmietany lub jogurtu i niebo w gębie. Oto przepis:

 - 3 szklanki mąki, 
- 6 jaj,
- 6 dag drożdży,
-1 szklanka mleka,
- 2 łyżki cukru,
- 2 łyżki stopionego masła,
- cukier waniliowy.

Przygotowanie:
1. Drożdże rozetrzeć z odrobiną ciepłego mleka, dodać kilka łyżek mąki i zostawić do wyrośnięcia.
2. Białka ubić z dwoma łyżkami cukru, stopniowo dodawać żółtka i dalej ubijać na sztywno.
3. Do zaczynu dodać, mąkę, resztę mleka, ubite jajka i cukier waniliowy.
4. Wyrabiać drewnianą łyżką lub w wersji dla leniwych stosownym urządzeniem elektrycznym.
5. Na koniec dodać stopione masło i odstawić do wyrośnięcia (jakieś 10-15 min.).
6. Smażyć na smalcu lub oleju.

  Można podawać z dowolnymi dodatkami, dodatek cukru nie jest konieczny, racuszki będą mniej słodkie i nie będą się przypalały. Lepiej jest smażyć je na smalcu, mniej przypalają się. 


Racuszki z sosem truskawkowym - truskawki, cukier, śmietana... i niebo w gębie. Były przepyszne!

  Robótkowo nic nowego, dalej robię koronkę irlandzką, na razie mam tył, wyrabiam elementy na przody i zastanawiam się, jak ma wygląda całość. Niestety, projekt jest bardzo pracochłonny.


 I zbliżenie na wzór.


środa, 27 maja 2015

Segregator z butelki

   Podpatrzyłam w sieci pomysł na zagospodarowanie butelki po płynie do prania. Akurat miałam taką butelkę po zużytym płynie do prania i pomyślałam, że trzeba wypróbować pomysł w praktyce. Naszkicowałam na butelce markerem kontury i wycięłam nożyczkami odpowiedni kształt. Mój mąż nastawiony był sceptycznie, stwierdził, że plastik po wycięciu będzie się rozłaził, ale jak szybko się przekonał nic z tego. Butelka po wycięciu zachowała swój kształt. Pewnie, ze nie jest to jakaś bardzo dekoracyjna rzecz do ustawienia w salonie, chociaż we wnętrzu stylizowanym recyklingowo, dlaczego nie? 



wtorek, 19 maja 2015

Koronka irlandzka II.

   Koronka irlandzka fascynuje mnie od dawna. Mam już za sobą pierwszą, niezbyt udana próbę, którą prezentowałam  tutaj. Próba niezbyt udana, bo: użyłam nici maxi, które są jednak za sztywne, no i ogólny efekt wizualny tez mnie nie zadowala. Drugi projekt robię z cieniowanej bawełny ale nieco grubszej, szydełkiem nr 2,5, a siateczkę zrobię cieńsza nicią. Powiem szczerze, że dla mnie robienie tych elementów z kolorowych nici to sama przyjemność. Całość przypięłam szpilkami do formy ułożonej na styropianie, który obszyłam kiedyś materiałem. Planuję zrobić coś w rodzaju wdzianka.