Uff... w końcu skończyłam ten pracochłonny projekt. W pierwszej wersji miało z tego wyjść wdzianko zarzucane na jakiś topik, wiązane z przodu. Ostatecznie powstała dosyć luźna tunika. W sumie jestem dosyć zadowolona z całości. Myślę, że po praniu nici trochę się zbiją i będzie w sam raz. Przymierzałam w różnych wersjach - bez spodu, jak dla mnie za duże dziury, no chyba, że na plażę, z topem - idealnie. Myślę, że ta tuniczka sprawdzi się też pod obcisłą białą bluzkę z długim rękawem lub 3/4.
Przód
Tył
A tak prezentuje się bez koszulki
A to moje nowe dziergadełko z przepięknych kolorowych bawełnianych nici.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz