Kominy zagościły u nas w modzie na dobre. Z początku nie podobały mi się te zamotane na szyi różności, ale z biegiem czasu zaczęłam patrzeć na nie coraz przychylniejszym okiem i zaczęłam też dostrzegać praktyczne zalety takiego dodatku do odzieży. Otulacz robiłam na drutach nr 7 z włóczki akrylowej, ściegiem francuskim.
A ta włóczka jest do oceny dla pewnej miłej osóbki :)).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz