niedziela, 2 lutego 2025

Kamizelka

      Spodobała mi się kamizelka, którą zobaczyłam gdzieś na stronach internetowych. Przede wszystkim spodobał mi się mięsisty, wyrazisty wzór. Zrobiłam swoją ale według własnego projektu, tylko skorzystałam z inspiracji na wzór. 

    Wdzianko powstało z włóczki akrylowej, zużyłam o ile pamiętam, jeden moteczek popularnej włóczki z nazwą kota 😉. Wzór dzierga się bardzo prosto i szybko, a efekt wizualny jest bardzo przyjemny. Rękawy i plisę dekoltu wykończyłam półsłupkami. Kamizelka jest zapinana tylko na jeden guzik u góry. Dziergałam szydełkiem nr 3.

    Taki dodatek do odzieży świetnie sprawdza się w letnie chłodniejsze dni lub wieczory. Można też założyć kamizelkę pod kurtkę lub płaszczyk do fajnej bluzeczki.

Wzorek jest bardzo efektowny i szybko się go przerabia.

środa, 29 stycznia 2025

Czapka, szalik i mitenki na szydełku

    Zima w tym roku marna. Śniegu i mrozu jak na lekarstwo. Mimo wszystko zdarzają się chłodniejsze i wietrzne dni, kiedy ciepła czapa, szaliczek i namiastka rękawiczek są nieodzownym atrybutem podczas wyjścia z cieplutkiego domu. I wychodząc z tego założenia udziergałam kolejną czapkę i szalik. A, że oszczędnie gospodarowałam materiałem, czyli czterema moteczkami włóczki akrylowej, to starczyło jeszcze na bieda mitenki. Bieda mitenki, bo robione prosto, tylko  z dziurką na kciuk, bo na więcej już nie starczyło materiału. W chłodniejsze dni można pod spód założyć rękawiczki.

   Ta zielonkawa włóczka z przepływem kolorów od razu zwróciła moją uwagę w popularnym sklepie, gdzie sprzedawane jest przysłowiowe mydło i powidło. Pomimo tego, że materiał jest mało szlachetny, to przyjemnie się wyrabiało tę włóczkę. W sumie, to trudno jest nawet stwierdzić na pierwszy rzut oka jakiego rodzaju jest to materiał. Technologia cały czas idzie do przodu. Czapkę robiłam prostym szydełkowym wzorem, szydełkiem nr 6. A szalik i mitenki na drutach nr 6, zwykłym ściegiem prawym lub pończoszniczym jak ktoś woli.

   Komplecik jest bardzo ciepły, czapka dosyć gruba. Powinna się dosyć dobrze sprawdzić w chłodniejsze dni. Zapowiadany jest powrót lekkiej zimy, więc na pewno będę wszystko testować w najbliższych dniach. 

Mitenki różnią się kolorystycznie, bo robione są już z resztek włóczki. Wykorzystałam materiał do ostatniego centymetra.

niedziela, 15 grudnia 2024

Skrzaty na szydełku

   Święta tuż, tuż. Chciałoby się zrobić tyle projektów, a tu czasu brak. Ale mimo braku czasu, zdążyłam udziergać dwa skrzaty mikołajkowe. Inspirację zaczerpnęłam z Internetu. Pomysł wykonania jest całkowicie mój, wszystko robiłam na przysłowiowe oko. 

  Do zrobienia maskotek użyłam akrylowych resztek, które miałam po innych projektach. Jako wypełnienia użyłam resztek ociepliny krawieckiej. Oj, jak się cieszyłam, że ją przychomikowałam :))). Musiałam tylko pociąć ją na drobniejsze kawałki. I tak tanim kosztem resztki przekształciłam w skrzaty. A właściwie może to Mikołaj i Śnieżynka? Całość robiłam półsłupkami. Tylko czapka jednego ze skrzatów robiona jest słupkami. Robótkę zaczęłam od podstawy, stopniowo dodając, a potem zmniejszając proporcjonalnie liczbę ściegów. Jeden kapelusz robiłam od ronda w górę (ten ze słupków),a drugi od zakończenia do ronda. Obydwie czapki są zakończone pomponami. Czapki i szarego skrzata ozdobiłam dodatkowo wyhaftowanymi gwiazdkami.

   Miałam jeszcze w planach uszycie skrzatów z materiału i filcu, ale jak zwykle, na dobrych chęciach się skończyło. Może uda mi się za to zabrać  przyszłym sezonie. 

Skrzaty z choinką, która prezentowałam kilka postów wstecz
Jeszcze jeden rzut na skrzaty.