Zostało mi kiedyś trochę włóczki po zrobieniu sweterka - mieszanka bawełny i lnu z metaliczną nitka w odcieniu zielonkawym, a że zawsze miałam chęć zrobić szydełkową torbę, to i nadarzyła się okazja. Torba była już prana, noszona, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że sprawdziła się. Jedyna rzecz, którą bym poprawiła to rączki, wplotłabym jakąś żyłkę albo zrobiła trochę krótsze, bo te, które są nieco naciągają się przy noszeniu ciężkich rzeczy. Torba ma wszytą zieloną podszewkę z kieszonką na zamek błyskawiczny, można tam schować dokumenty lub portfel.
sobota, 13 lipca 2013
czwartek, 11 lipca 2013
Bolerko - żółciutkie jak kurczaczek
Bolerko ma śliczny żółty kolor kojarzący się z kurczaczkiem albo pięknym letnim słońcem. Zrobiłam je z Kalinki. Włóczka bardzo miła w dotyku, fajna w noszeniu ale paskudna w robocie mimo, że robiłam na szydełku większym niż zalecane - 3,5, to i tak bez przerwy nitka haczyła gdzieś o to szydełko.
poniedziałek, 1 lipca 2013
Koronka irlandzka - ciąg dalszy
Wreszcie udało mi się zrobić tył zaplanowanego wdzianka, ale po paru przymiarkach stwierdziłam, że będzie to bluzka i do tego z krótkim rękawem, bo na więcej nie mam na razie cierpliwości. Zresztą mam jeszcze parę innych pomysłów do zrealizowania. Metodą prób i błędów udało mi się jakoś zakończyć tył bluzki, mam nadzieję, że z przodem pójdzie już łatwiej i szybciej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)