W tym roku doczekałam się porządnych zbiorów lawendy z mojej skromnej uprawy ogrodowej. Postanowiłam więc uszyć woreczki, żeby przechować jej zapach na dłużej. Sakiewki uszyłam z bawełny i organzy.
Tuneliki uszyłam z taśmy atłasowej.
Zrobiłam dwie sakiewki większe ze wstawką z organzy i dwa mniejsze z samej bawełny.
Mniejszy woreczek służy jako zapach w samochodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz