poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Tunika - niebieska

  Blog nie może tak sobie leżeć odłogiem, projekty, które zaczęłam  są jeszcze w trakcie robienia. Dlatego w międzyczasie pokażę coś, co zrobiłam już jakiś czas temu z niebieskiego akrylu, chyba z Kotka albo Kocurka. Na zbliżającą się jesień w sam raz :)




I następna moja "pięknotka", dwułodygowa, rozsadzona ze storczyka matki.


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Bluzka z bambusa

 Bluzka z bambusa powstała w ubiegłym roku i właściwie nie wiem co sądzić o tej włóczce. Robiłam ją na drutach prostym ściegiem francuskim, bardzo ścisle. Druty wzięłam o wiele cieńsze niż zaleca producent i z bluzki wyszła mi właściwie tunika. Wiem, że bambus wyciąga się ale, że wyciągnie się o 1/3 robótki, to nie sądziłam. Zaletą włóczki jest jej miękkość. Trzeba też uważać jak się suszy po praniu, bo jak położymy, taki potem przybierze kształt. Może przy robótkach szydełkowych włóczka zachowuje się trochę inaczej? Ciekawa jestem :).



A to moje następne prace, z niebieskiej bawełny będzie bluzka robiona od góry ciekawym wzorkiem znalezionym w necie.


 Zielony akryl w końcu doczekał się realizacji pomysłu i zaczęłam projekt "łazienkowy"


Tylko skąd brać na to wszystko czas? 

sobota, 10 sierpnia 2013

Bluzka w ananasowy wzór

 Zakończyłam już bluzkę w ananaski, choć jak dla mnie to jest wzór liści, ale z tego co widzę wszędzie nazywają ten wzór ananasowym. Bluzkę robiło się bardzo przyjemnie tym wzorem, w sumie nawet szybko przybywało robótki. Trochę tylko wlekło się przy wyrabianiu dekoltu, może dlatego, że robiłam cienkim szydełkiem - 1,75, potem przeszłam na 2, a od pach na 2,5. Metoda robienia dzianiny od góry bardzo przypadła mi do gustu, mam już upatrzony nowy wzorek, no i oczywiście piękną bawełnę w niebieskim odcieniu. 


Ta bawełna ma piękny energetyzujący kolor.



                           

Skoro już jestem przy żółtym kolorze, to pochwalę się moim żółtym cudeńkiem natury :).

wtorek, 6 sierpnia 2013

Dobre ciasto i ananasowa bluzka

 Lato w tym roku bardzo nas rozpieszcza, i dobrze, bo po wiosennej zimie należy nam się odrobina ciepełka. Zaczęłam robić bluzkę w ananaskowy wzór, który jest już dosyć oklepany. Ale nie szkodzi, ja jeszcze nie mam takiej bluzki i zawzięłam się, że  w tym roku  w końcu ją zrobię. Ananaski powstają z cieniutkiej bawełny z dodatkiem akrylu. Włóczka jest bardzo mięciutka i ma bardzo ale to bardzo słoneczny kolor. Bluzkę robię na okrągło od góry , bez zszywania. Ciekawa jestem czy mi to wszystko wyjdzie, bo jeszcze nie robiłam tym sposobem dzianiny.



Zdjęcie takie sobie ale za to w pełni oddaje piękny żółty kolor.

TARGANIEC


 Ananasy zawsze kojarzą mi się z jedzeniem i nic na to nie poradzę. Ostatnio upiekłam pyszne ciasto, które znane jest pod różnymi nazwami: targaniec, strzępieniec, itp. Jak zwał tak zwał, ciasto jest pyszne i zawsze się udaje. Piekę je od wielu wielu lat, a przepis dostałam od mojej dobrej koleżanki - Ali. Gdyby ktoś chciał przepis, to podaję poniżej:
                                                  
    Składniki: 3,5 szkl. mąki, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 3,4 łyżki śmietany, 3 łyżki kakao, 1 kostka margaryny, 1 słoik powideł, 6 jajek, 1 szklanka cukru.

Przygotowanie: Mąkę przesiać, dodać proszek do pieczenia, margarynę, 6 żółtek, śmietanę i wszystko posiekać nożem a potem szybko zagnieść ciasto. Ciasto podzielić na 3 równe części, do jednej dodać kakao i schłodzić w lodówce. Następnie ubijamy pianę z 6 białek i szklanki cukru. Wyjmujemy schłodzone ciasto: jedną część trzeba rozwałkować na dosyć dużej blaszce do pieczenia, następnie wykładamy powidła, na tarce o dużych oczkach ścieramy ciasto z dodatkiem kakao, na to wszystko wykładamy ubitą pianę i na koniec ścieramy na tarce ostatni kawałek ciasta. Pieczemy w dość wysokiej temperaturze ok. 40 min. (ok. 180st.). Przed pieczeniem można posypać ciasto orzechami włoskimi, ale nie jest to konieczne. Pychota! U mnie to ciasto nigdy nie leży za długo :) 

Tak jakoś te ananasy sprowadziły mnie na kulinarną ścieżkę :).

czwartek, 1 sierpnia 2013

kolorowy top

 Z tych przepięknych bawełnianych nici, które już pokazywałam zrobiłam letni topik. W sam raz na ciepłe, upalne lato. Miałam pewne obawy czy wystarczy tych nici, bo moteczki takie malutkie, ale wystarczyło i nawet trochę zostało. W sumie zużyłam 4 motki i trochę z piątego (motki po 50 g). Nadziubałam się, bo szydełko cienkie -2 , ścieg - zwykłe słupki, ale myślę, że warto było , jestem zadowolona z efektu końcowego. Zmieniające się co jakiś czas barwy zrekompensowały monotonię wzoru.



Kolor włóczki zależy od światła, w rzeczywistości są to żywe, radosne kolory.